kino, lub teatr. Trochę smaku w postaci kolacji. Ale to wszystko wróci dopiero jak już dzieci podrosną :)7. Ulubiony owoc?Kolejne ciężkie pytanie, nie ma jednego. Są: truskawki, pomelo, gruszki, borówki amerykańskie.8. Najlepsza rzecz, jaką miałaś okazję jeść w swoim życiu?Chyba lody w Neapolu, wskazane przez "lokalsa" jako najlepsze w mieście. Rzeczywiście, zjadłam ich jakąś straszną ilość
Z butelką mleczka w tlezauważył, że ostatnio dość dużo mamy dań z granatem. To oczywiste, bo granat awansował na jedno z pierwszych miejsc na liście „ulubionych owoców i warzyw”. Na pierwszym nadal jest gruszka. Na gruszkowy tydzień przyjdzie nam jeszcze poczekać, bo teraz pławię się w soku z granatów. (A moja kuchnia
Gotuj z Blue Ravensię. Nie przewracamy na drugą stronę. Kiedy jajko zetnie się, wtedy na wierzchu rozsmarowujemy ulubiony dżem lub konfiturę, brzegi zakładamy do środka i zsuwamy na talerz. Ja użyłam najprostszej gruszki uduszonej we własnym soku z dodatkiem imbiru, którą przygotowałam jesienią i zawekowałam. Jeśli mamy kwaskowate nadzienie, wtedy możemy lekko posypać nasz omlet cukrem pudrem. Dwa, tak przygotowane
Codzienna kuchnia niecodziennachłodne miejsce. Po tym czasie rozwałkować na grubość około 1 cm., wykrawać trójkąty i zawijać w rogaliki. Do środka można nałożyć owoce (na przykład cząstki jabłka, gruszek czy śliwki) lub odrobinę twardego dżemu. Pieczemy w temperaturze około 200 stopni do lekkiego zrumienienia. Dekorujemy według uznania. Ja przygotowałam mój ulubiony i najprostszy na świecie lukier cytrynowy.Sk
Codzienna kuchnia niecodziennaBakłażan czyli owoc psianki podłużnej lub oberżyna. Mniej znany jest jako gruszka miłosna, jajko krzewiaste czy bakman. Pochodzi z Chin, Egiptu i Indii. W Polsce uprawiano go od XV wieku, ale do wieku XIX był tylko ozdobą. W chwili obecnej bakłażana na masową skalę hoduje się głównie w Bułgarii, Włoszech, Grecji i Francji.Nie zauważyłam w swoim otoczeniu
Codzienna kuchnia niecodziennakrzesła. Na środku stołu ustawiamy raclette lub racletton, to ten z górną płytą grzewczą i dużo miseczek z warzywami świeżymi, marynowanymi cebulkami, ogóreczkami ,oliwkami, śliwkami, owocami, wspaniała jest gruszka z orzechami, a może banan, oczywiście przyda się bagietka ,przyprawy i jakieś sosy,a mogą być też konfitury z żurawiny itd.,a może ktoś wykombinuje malutki omlecik, tutaj wyobraźnia
Kulinarny karnet Christopheranadały niesamowitego aromatu, a cudnie skarmelizowany cukier lekko się ciągnie, kiedy bułeczki są jeszcze ciepłe. Szklanka mleka, i jesteśmy w raju. A przynajmniej ja byłam. Można użyć też gruszek, a przyprawy komponować dowolnie, według smaku. Taka mieszanka jest jednak niesamowita, i mi smakuje bardzo.Uczciwie muszę się przyznać - w domu jajek nie było (i nadal nie ma), w szafce reszta
Pożeraczka, czyli raz adobrzepostanowiłam zaryzykować. I muszę przyznać, że się opłaciło, torcik bowiem wyszedł boski. Piekielnie słodki, to prawda, ale smak jest nieziemski. Najlepiej podawać go ze świeżymi owocami (u nas soczyste gruszki), które nieco złagodzą cały ten cukier. Mimo to uważam, że przepis jest bardzo udany i godny polecenia - beza z dodatkiem daktyli, suszonych śliwek i orzechów włoskich smakuje wprost obłędnie! Tego
Pożeraczka, czyli raz adobrzedrzwiczkach.Przed podaniem wstawić do lodówki na całą noc.Przed podaniem udekorować wierzch startą czekoladą.Smacznego!Jeszcze raptem jeden letni przepis, i obiecuję się poprawić w kwestii sezonowości - będą jabłka, śliwki, gruszki, dynie... I figi. Tak, figi będą z pewnością
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzez 25 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!Właśnie zaczął się listopad - wierzycie w to...? Czas pędzi jak szalony, a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia... Na blogu brakuje jabłek, gruszek, śliwek... A przecież to wszystko jest w mojej kuchni! Tylko czasu na opowieści brak
Pożeraczka, czyli raz adobrzeciemno, pada z małymi tylko przerwami, wieje straszliwie i ostatnie, na co mamy teraz ochotę, to lody. Wszędzie pachnie cynamonem i czekoladą, pieczemy puchate, cieplutkie drożdżówki, ewentualnie ciasta pełne gruszek i jabłek; jesienne, a może już nawet zimowe. No tak. W zasadzie to ja się z tym wszystkim zgadzam, i też tak robię. Ale... Dostałam sorbetierę, i nie mogę
Pożeraczka, czyli raz adobrzedostać się do rosnących na niej owoców), kilka jabłoni i gruszę uginającą się od owoców. To właśnie to ostatnie drzewo planuję niedługo napaść, mam bowiem kilka ciekawych przepisów z gruszkami w roli głównej, i chciałabym wypróbować je w tym sezonie.Dzisiaj jednak będzie jeszcze jeżynowo. I trochę jabłkowo.Kiedy przeczytałam o propozycji na wspólne przygotowanie cobblera, od razu się zainteresowałam. Nazwa
Pożeraczka, czyli raz adobrzeprzeszła aromatami.Napój przecedzić, rozlać do szklanek. Kremówkę ubić, ułożyć na wierzchu. Posypać przesianym kakao, podawać natychmiast.Smacznego!A dzisiaj, ponieważ już zasadniczo wróciłam do siebie, upiekę ciasto z gruszkami. Bardzo jestem ciekawa, jak mi wyjdzie
Pożeraczka, czyli raz adobrzekolej. Ja jednak, mimo niesprzyjającej aury, nie mam zamiaru poddać się jesiennej melancholii (może tylko odrobinę, wieczorami, kiedy nikt nie będzie patrzył). W kuchni rozgościły się jabłka i gruszki, dynia znów stała się królową. Pomarańczowa, pękata, sprawia, że uśmiecham się za każdym razem, gdy na nią spojrzę. Tyle w niej potencjału - na słodko, na ostro, do obiadu i deseru - wszędzie
Pożeraczka, czyli raz adobrze