ciasto z masa - 19630 przepisów (strona:746/1309)

jajka, jogurt, olej, dodajemy pokruszony ser bałkański, szpinak, boczek i szczyptę soli. Mieszamy całość. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Gotową masę przekładamy do papilotek lub formy na babeczki na wysokość 7/8 foremki. Pieczemy ok. 30-40 minut, tak aby ciasto było zarumienione a patyczek do sprawdzania wypieku wychodził z babeczki suchy. Smacznego

laski wanilii (tylko błagam nie wyrzucajcie tego co z niej zostanie- zróbcie z tego domowy cukier waniliowy lub własny ekstrakt ). Ciasto miksujcie przez 2 minuty, aż do połączenia składników. Formę do babki wysmarujcie masłem i wylejcie do niej gotową masę. Babkę pieczemy ok. 50 minut w temperaturze 180 stopni. Gdy babka lekko przestygnie polewamy ją polewą (rozpuszczamy w kąpieli wodnej

cukrem i połącz z przesianą mąką z proszkiem do pieczenia. Dodaj sól. Dodaj alkohol i zmiksuj wszystkie składniki na jednolitą masę. Olej rozgrzej w garnku lub frytkownicy do 170 stopni. Za pomocą łyżeczki lub łyżki do lodów nabieraj porcje ciasta. Pączki smaż na rumiany kolor z obu stron. Usmażone pączki koniecznie odsącz z nadmiaru tłuszczu. Od razu po smażeniu połóż

łyżce dodawać wystudzony budyń, cały czas miksując. W międzyczasie dolewać stopniowo sok z cytryny, miksując. Gotowy krem wyłożyć na ostudzone ciasto, wstawić do lodówki stężenia. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej razem z masłem, wymieszać do gładkości. Rozsmarować na schłodzonej masie budyniowo - maślanej

jakiegoś marnego substytutu papieru. Masakra. Tak cienkiego w sensie dosłownym wykonania jeszcze nie widziałam. Nic a nic nie chciały trzymać masy babeczkowej w ryzach. A co dopiero nadzienia budyniowego. Aby nie stracić budyniowej koncepcji niecałą połowę budyniu wymieszałam z ciastem babeczkowym i wyłożyłam do foremek. Piekłam niecałe 30 minut w temperaturze 185 stopni. W smaku babeczko - bułeczki są pyszne

pieczenia, który smakuje jak homogenizowany serek waniliowy z dodatkiem gruszek. W przeciwieństwie do serka, ma jednak konsystencję i wygląd ciasta, więc warto włożyć odrobinę trudu w jego przygotowanie, aby cieszyć się pysznym smakiem albo zaskoczyć nim swoich gości. Masę serową przygotowałam z twarogu sernikowego z wiaderka z dodatkiem białej czekolady, gruszki natomiast karmelizowałam w mieszance masła i cukru. Prosty przepis

kostkę + oliwki pokrojone w plasterki + papryka pokrojona w kostkę + pieczarki podsmażone + cebula pokrojona w kostkę i zeszklona – delikatnie wymieszać - masę przekładamy do keksówki (25x10cm) wyłożonej papierem do pieczenia - pieczemy w 200 stopniach około pół godziny - sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest gotowe - jeśli nie to zmniejszyć temperaturę do 180 stopni - piec jeszcze 10 minut. PODAWAĆ : - wystudzony z ulubionymi sosami, - sam też

między czasie jajka, żółtko, cukier do wypieków, cukier waniliowy ubić na białą puszystą masę. Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiać. Do masy jajecznej dodać masło i mąki, delikatnie wymieszać. Formę na baranka wysmarować masłem, dokładnie obsypać bułką tartą i wypełnić ciastem. Baranka piec przez 55 minut w temperaturze 180 stopni. W razie potrzeby ściąć baranka tak aby mógł sam stać

szklanki mleka, wymieszać. Odstawić do wyrośnięcia na ok. 20 minut. Mąkę przesiać. Jajo i żółtka utrzeć z resztą cukru. Do masy jajecznej dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, wanilię, sok i skórkę z cytryny/ pomarańczy, resztę mleka, sól, alkohol. Wyrabiać, aż ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza. Na koniec dodać tłuszcz i jeszcze chwilę wyrabiać. Uformować

solą i pieprzem. Odstawić na bok. Formę na babkę z kominem nasmarować masłem i oprószyć mąką, nadmiar otrzepać. Schłodzone porcje ciasta rozwałkować na cienkie placki. Większym wylepić formę. Wyłożyć część farszu. Na nim ułożyć obrane ugotowane jaja, potem resztę masy. Brzegi mniejszego placka posmarować rozmąconym żółtkiem. Przykryć formę dokładnie zlepiając brzegi. Posmarować resztą żółtka. Piec przez 45-60 minut

Dodajemy resztę składników i gotujemy na małym ogniu aż śliwki zaczną się rozpadać. Wtedy wyjmujemy anyż i miksujemy na gładką masę. W razie potrzeby dodajemy więcej sosu sojowego (dosalamy) lub miodu (dosładzamy). naleśniki Z podanych składników wyrabiamy gładkie, elastyczne ciasto. Używam robota z mieszadłem hakiem. Dzielimy ciasto na 10 równych części i rozwałkowujemy je na baaardzo cienkie placuszki, podsypując mąką

dalej ubijać aż masa będzie sztywna. Mąkę pszenną, ziemniaczaną, kakao i proszek do pieczenia przesiać przez sitko. Dodawać porcjami do masy jajecznej i delikatnie mieszać pod koniec dodać olej. Dno tortownicy o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Ciasto przelać do tortownicy, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 45 minut w  180 stopniach. upieczony biszkopt wyjąć

czym robimy niewielki dołek, do którego dodajemy miękkie masło, otartą skórkę z cytryny i żółtka. Całość zagniatamy w jednolitą, gładką masę, a następnie przekładamy do folii spożywczej lub woreczka i wkładamy do lodówki na około 1 – 2 godziny. Wystudzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 3 – 5mm i wycinamy z niego ciasteczka foremkami lub szklanką i kieliszkiem, pamiętając

kruszonkę. W drugiej misce widelcem mieszamy jajka z mlekiem. Odsączamy rodzynki i razem z szczyptą soli i borówkami dorzucamy do masy jajecznej (Jamie zamiast borówek użył kwaśnych wisienek). Łączymy suche i mokre składniki i mieszamy do otrzymania miękkiego, nieklejącego ciasta- można dodać odrobinę mleka jeśli ciasto jest zbyt suche. Ciasto rozwałkowujemy na 2 centymetry i szklanką wycinamy 10 bułeczek

pół szklanki mąki pół szklanki wody ( może być gazowana) łyżeczka oleju olej do smażenia Ze wszystkich składników ucieramy puszystą masę (najlepiej blenderem). Jeśli dodamy wody gazowanej lub ubijemy osobno z białek jaj pianę naleśniki będą bardziej puszyste.  Z ciasta smażymy naleśniki na rozgrzanej patelni z małą ilością oleju. Nalewam ciasto wielką łyżką (chochlą do zupy) z jednej strony patelni