Nie jesz mięsa, ale czujesz ten ponętny zapach smażonych przez sąsiadkę schabowych. Zjadłbyś, prawda? A jednak nie. Chociaż, może?Zanim stałam się roślinożercą, bardzo często
W kuchni Karmel-itkiWertuję już setny raz ten sam rozdział. Nie wiem, nie wiem co się dzieje, myślami błądzę gdzieś w otchłani własnego smutku i głupiutkiej, dziecinnej nadziei. A
W kuchni Karmel-itkiChyba nareszcie dojrzałam do tego, by poza gronem rodziny i przyjaciół wyjawić to, co się ze mną działo przez ostatnich pięć lat. Nie wszyscy wiedzą, nie
W kuchni Karmel-itkiUpał, żar leje się z nieba, słupek rtęci czerwieni się z gorąca. Tak powinno wyglądać lato! A zamiast tego za oknem szaro, buro i deszczowo. Szykuję
W kuchni Karmel-itkiPoranne słońce zniknęło gdzieś pod tumanem chmur. Nie pada, ale to kwestia czasu, aby krople jak rzewne łzy spłynęły na miasto. W poszukiwaniu lata udałam się
W kuchni Karmel-itkiSzagówki, kopytka czy sine kluchy. Tak wiele nazw, a oznaczają jedno i to samo: wspaniały domowy obiad, smak dzieciństwa i babcinej kuchni. Lubię wracać do tamtych
W kuchni Karmel-itkiViva la pasta! Słyszę śmiech włoskiej mamy, która grzecznie w kuchni robi makaron. Najlepszy, bo prosto z serca. Pełen miłości i dobra, które powoduje niezapomniany smak
W kuchni Karmel-itkiTłum spragnionych wrażeń fanów, ubranych na czarno w koszulki zespołu. Każdy inny, a jednak wszyscy do siebie tacy podobni, połączeni miłością do tego typu muzyki. Nieważne
W kuchni Karmel-itkiChwila wytchnienia. Siadasz więc na kocu w ogrodzie z ulubioną książką i szklanką koktajlu. Ale czegoś Ci brakuje. Nie możesz skupić się na tekście powieści, ciągle
W kuchni Karmel-itkiSoczyste, słodko-gorzkie cząstki smakujesz w chwili słabości. Chcesz jak i on, być gruboskórna, by nic ani nikt nie zdołał Cię zranić. Ale masz zbyt dobre
W kuchni Karmel-itkiPrzeciąga się głośno i zdecydowanie. Słońce skryte za chmurami, bure niebo i ciągle popadujący deszcz. Nie lubi takiej pogody. Siada na łóżku, czuje gdzieś z oddali
W kuchni Karmel-itkiSzum fal, przyjemny powiew morskiej bryzy. W tle hałas bawiących się dzieci i krzyk mew. Nagle budzisz się, zerwany ze snu przez swoją małżonkę, powracasz do
W kuchni Karmel-itkiZa oknem skwar, słońce wlewa się małym oknem do ciasnej kuchni, gdzie słychać, jak zawsze jej krzątaninę. Fartuszek zawiązany na szyi, rękawy brudne od ciasta. W
W kuchni Karmel-itkiGorąco. Zbyt gorąco, żar leje się z nieba, aż strach zerkać na termometr. Myślisz tylko o cieniu, o klimatyzacji, jakimkolwiek ruchu powietrza. Nic, zero, zupełnie. Czas
W kuchni Karmel-itkiRaz słońce, a raz deszcz, zupełnie jak na jej twarzy - w jednej chwili promienieje najjaśniej, jak tylko potrafi, innym razem zaś przebiega po twarzy cień, niczym
W kuchni Karmel-itki