Na blogach kulinarnych same pyszności pachnące lasem, a sklepy kuszą nas różnorodnością świeżych grzybów. W warzywniakach i przydrożnych stoiskach stosy pięknie prezentujących się kapeluszników. Aż człowiekowi przypominają się stare czasy, gdy po wypadzie ze znajomymi do domu znosiło się torbę kani i kilka maślaków. Smażone kanie w panierce, duszone maślaki z cebulką. I tylko, nie trzeba przekombinować. Najprostsze rzeczy idealnie podkreślają naturalny smak "zdobyczy". Dawno nie gotowałam nic z wykorzystanie... czytaj dalej...