Lubię wszelkie słodycze, a te tłustoczwartkowe wprost uwielbiam, ale przyznacie sami- nie dość, że idą w boczki niemiłosiernie, to jeszcze trzeba poświęcić trochę czasu, by zrobić je samemu w domu. Najwygodniej byłoby iść do supermarketu, kupić pączka za groszy kilka z całą tablicą Mendelejewa i zjeść nie patrząc na bałagan w kuchni, który byłby na pewno, gdybyśmy się zdecydowali przygotować coś samemu. Na taką łatwiznę nie lubię iść i choć zdarza się zjeść pączka kupnego, bo przecież zawsze taki puszysty choćby d... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...