Jako że ostatnio zaniedbałam nieco wieczorne czytywanie książek przez okres wakacyjny postanowiłam nadrobić w tej kwestii wszelakie zaległości. Cel nakreśliłam dość rzeczowo mianowicie 2 książki pożyczone, następne 4 zakupione. Wśród tych drugich znalazł się również kryminał Joanny Chmielewskiej, choć przyznaję, że nie miałam do tej pory styczności z twórczością tejże Pani, a już absolutnie nie czytywałam kryminałów. Postanowiłam jednak przełamać swoją barierę do tego typu książek. Przypadkowo natknęłam się ... czytaj dalej...