momencie, gdy dowiedziała się o jego homoseksualizmie, zresztą w dość brutalny sposób, przyłapując go z kuzynem na komunii syna. Żona, szukając upustu dla swego rozgoryczenia, rozpowiada wszystko sąsiadce z sali, pacjentce z łóżka obok. Okazuje się, że kobieta jest śmiertelnie chora, a dzieci prawdopodobnie zostaną sierotami. Główny bohater zabiera więc córkę i starszego syna do siebie. Mieszka
W kuchni Karmel-itkiktoś chce zobaczyć jeden film, płaci 10 zł, również na film otwarcia i zamknięcia (za które w Kazimierzu trzeba zapłacić po 25 zł). Projekcje odbywają się równocześnie w 4 salach kinowych (klimatyzowanych): Dzięcioł , Skarb , Jowita i Salto (niedaleko siebie) plus kino nocne przy starym browarze. Harmonogram jest dostępny parę dni przed rozpoczęciem LAF-u. Festiwal jest świetnie zorganizowany (co roku
Qlinarnie i Qlinarniekompozycji zapachowej starej apteki:). Obserwujemy pracę prowizora (pomocnika aptekarza z XIX wieku) i jesteśmy świadkami jego rozmowy z klientami (pomocnik ma dość duże poczucie humoru). A w drugiej sali… sam Łukasiewicz! Opowiada o swojej pracy i przygotowuje jakąś miksturę, która ostatecznie wybucha. Jestem pod dużym wrażeniem (zdjęcia niestety nie oddają atmosfery) – bardzo to pomysłowe i atrakcyjne dla zwiedzających
Qlinarnie i QlinarnieWąska - ma tylko półtora metra szerokości i jest całkowicie niedostępna dla samochodów. Dzielnica ma swój klimat... W drodze na Nebraskę Payne'a Wnętrze kina Jowita - klimatyzowana sala gimnastyczna gimnazjum 21.00 - Nebraska (Alexander Payne, 2013). Ojciec z synem jadą po odbiór nagrody (miliona dolarów) do biura loterii, choć wiadomo od początku, że to fikcja reklamowa. Gorzko-słodka opowieść
Qlinarnie i Qlinarniegofrów - są też wegetariańskie, ale nieoznaczone jako takie. Gdy jest ciepło, można usiąść na zewnątrz. Jedyny minus to pewnie fakt, że kawiarnia nie jest zbyt duża (tylko 1 sala), duży ruch - przynajmniej w czasie weekendu. Aromatic beans with tomatoes and tofu A delicious and warming dish – for my faithful reader, Basia D.:). Ingredients: 1 glass of small white beans
Qlinarnie i Qlinarniepunktualnie zjawiłyśmy się na miejscu. Już od drzwi powitała nad przemiła obsługa!!! ( tak, po raz kolejny jestem zachwycona obsługą w tym miejscu! :)))) ) i popędziłyśmy na dolną salę do stolika :) Zasiadłyśmy w dużych , mięciutkich sofach z jasnej skóry , a w głośnikach leciała delikatna , włoska muzyka … Już wcześniej zdecydowałyśmy się co tym razem będziemy zajadać, więc wybór poszedł nam sprawnie
Ostra na Słodkopesto to sos, ale pesto koperkowy brzmi mi jakoś dziwnie. Bardziej przyjazne wydaje się pesto koperkowe - tylko, że to chyba niepoprawna forma. Nie jestem pewna. Jeśli jest na sali ktoś kto może udzielić porady językowej to bardzo proszę. Ja mam jednak małe wątpliwości... Pesto można robić z wielu innych ziół i składników. Pesto z pokrzywy jest bardzo ciekawe. ROZWIŃ
Smaczna Pyzagram :)) 1 łyżka masła czosnkowego 1/2 chochelki bulionu różowa sól himalajska świeżo zmielony pieprz 1 łyżka przyprawy włoskiej condimento per pasta alla tartufata- patate, cipolla, sale, prezzemolo, fungi porcini, olive, farina di riso ---- wy możecie użyć każdej dowolnej 1 czubata łyżeczka czosnku niedźwiedziego Przygotowanie: W głębokiej patelni roztapiamy masło i dodajemy bulion (1 chochelka). Dodajemy stopniowo szpinak, oczywiście
ClauditteMissCookingspędzić czas w miłej, radosnej atmosferze. Ludzie są tu przyjaźni, kelnerki przemiłe i aż nie chce się człowiekowi wychodzić. To miejsce podbiło moje serce od momentu, gdy weszłam na salę. Hermelin sprawił, że na długi czas zapamiętam tę wizytę, mało tego - na pewno wrócę. Miejsce bardzo godne polecenia, dla wszystkich, którzy kochają dobre jedzenie. Niestety zdjęcie pochodzi
W poszukiwaniu inspiracjiPolaków – Mickiewicz, Słowacki, Norwid, Krasiński, Sienkiewicz. Czesław Miłosz spotkał się tu z Jerzym Turowiczem, redaktorem naczelnym Tygodnika Powszechnego, czego śladem jest wiersz właśnie pod tytułem "Caffe Greco" . W pięknych salach Caffe Greco mieści się kawiarnia i herbaciarnia. To kolejne miejsce na mojej nieustannie rozrastającej się mapie miejsc do zobaczenia. Pochodzące stamtąd ziarenka kawy w czekoladzie to prezent od bliskiej osoby
KUCHARNIAjednej z wieżyczek bibliotekę. Sięgające wysoko pod sufit półki uginają się od starych książek. Chcę je dotknąć, otworzyć, ale już otwierają się kolejne drzwi i wchodzimy do ogromnej sali kominkowej. Tu Eric wieczorami gra na fortepianie. Zimna marmurowa podłoga niesie chłód i odbija echem stukot naszych walizek. Wnosimy je po spiralnych kamiennych schodach. Są wąskie i strome. Panuje półmrok
KUCHARNIAwypisane niebieską kredą przed wejściem do domu. Kawa. Dużo kawy. Popołudniowe rozmowy przerywane natarczywym, niepokojącym wyciem syren. WTOREK: Wizyta w Budynku. Czekam na R. W jednej z sal miejscowa wokalistka udziela lekcji śpiewu. Słyszę młody, donośny głos " Uparcie i skrycie, och życie kocham cię, kocham cię nad życie...". Ciało przeszywa dreszcz. Głos jest mocny. Niesie się echem
KUCHARNIAzupełnie mnie to nie dziwi. Wracam do siebie. Jedynie na chwilę. Zachrypły, niski głos zabiera mnie zaraz wprost pod scenę. Siedzę przy okrągłym stoliku w zaciemnionej sali i wierzę na słowo, że " piano has been drinking, the carpet needs a haircut ". ** Dzisiejszy wieczór w klubie sponsoruje Tom Waits. A jak będzie z Wami? Dacie się przekonać
KUCHARNIAtego, co czekało na nas później! Zwiedziliśmy sialnię, kiełkowalnię, by na końcu trafić do miejsca kulminacyjnego, skąd nikt nie miał ochoty wyjść - do tonącej w ziołach, przepięknie udekorowanej sali (nad ziołowym wystrojem czuwała Kornelia Stalewicz ), gdzie czekała na nas prawdziwa ziołowa uczta skomponowana przez Witka Iwańskiego . Witek, na co dzień szef kuchni w restauracji Aruana w hotelu Narvil , skomponował
KUCHARNIA