Czuję wiosnę każdym swym kawałkiem. Raduje mnie, ale i uczula pyłkami wszelkimi, ładuje moje akumulatory ale i zmienia radykalnie plan dnia. Odwykłam od niej. Długa zima
Dzieje kuchennej WiewióryInspirując się słodkimi kremami do kanapek Pauli postanowiłam sama uwarzyć jakieś pyszne smarowidła a'la nutella. Miało być bardzo orzechowo i super czekoladowo. Czy się udało
Dzieje kuchennej WiewióryZanotowałam ten przepis, z bloga Arabeska, już jakiś czas temu. Dzisiaj korzystając z wolniejszego poranka oprócz dwóch orkiszowych chlebów z garnka upiekłam właśnie ten placek. Rodowód
Dzieje kuchennej WiewióryJak to się zazwyczaj składa życie płata psikusy. Od kilku miesięcy zachęcałam Was do zabawy w łapanie komentarza. Zagadka było też który to komentarz. Otóż wczorajszego
Dzieje kuchennej WiewióryWłaściwie tytuł posta mówi wszystko. Pyszna, bardzo treściwa, może trochę bardziej zimowa niż wiosenna ale to nic. Znalazłam ją u Magdy K. i powtórzę nie raz
Dzieje kuchennej WiewióryDzisiaj nie było zupy. Jakoś tak się złożyło, że zakupy zostały poczynione tejże nie przewidując. Za to zaplanowałam obiady jak się okazało w nadmiarze. Te kolorowe
Dzieje kuchennej WiewióryDzisiaj rozpoczęła się tzw. Majówka. Żadnego pospiechu mam nadzieję, za to rodzinny czas z grillem w roli głównej, i z czytaniem, i podjadaniem (zrobię na wyjazd
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis znalazłam w Palecie Smaku. Prosty, smakowity przepis. Piękne zdjęcia. Idealny na dzień taki jak dziś. Z gośćmi, w gościach i z pakowaniem na jutrzejszy wyjazd
Dzieje kuchennej WiewióryPropozycja dla tych co wola majówkę spędzić na pikniku niż w kuchni. Mega słodkie, bardzo szybkie w przygotowaniu i przepyszne!!! zróbcie, włóżcie do koszyka piknikowego i
Dzieje kuchennej WiewióryWróciłam, zmęczona i wypoczęta zarazem. Dzisiaj tylko zapowiadam pysznego łososia z grilla i PRZYPOMINAM O CANDY (klik na link )!!! zapisy tylko do jutra do południa!!! miłego
Dzieje kuchennej WiewióryPiękną mamy pogodę, zmieniło się moje samopoczucie na lepsze oczywiście. Z radością ogłosić chcę zwycięzcę mojego krótkiego candy. Zgłosiły się tylko 3 osoby, losowanie było szybkie
Dzieje kuchennej WiewióryTę zupę prezentowałam już ok. półtora roku temu. Dzisiaj do niej wracam z nowym apetytem, nowymi zdjęciami i zmienionym po mojemu składem. Pachnąca, intensywna w smaku
Dzieje kuchennej WiewióryNim znalazłam go w "Smakach z Fjallbacki" przeczytałam o nim u Any. Prosty w przygotowaniu i rewelacyjny w smaku. To moja pierwsza próba grillowania rybnego i
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam dość zimy, to fakt! ale przyznam, że z upałami to ja za pan brat nie jestem! i moje pociechy niestety też nie. Męczą nas, głowy
Dzieje kuchennej WiewióryKtoś z Was nie lubi fasolki po bretońsku??? ja ją uwielbiam i Małżon też, i psiapsiółki moje również. Dlatego też bez wahania ugotowałam Gigantes Plaki z
Dzieje kuchennej Wiewióry