Powoli nasz dom zaczyna wyglądać świątecznie. Wczoraj poszłam do Biedry po małe zakupy, wiecie chleb, masło, zwykłe drobiazgi. A jak zwykle kupiłam dużo więcej. Święta u
ArbuziakiNo i mamy nowy, nowiuśki, nowiuteńki rok 2017! Niech będzie taki, jakim każdy go sobie wymarzy:) Zastanawiam się, od czego by zacząć. Może na słodko, żeby
Obiad gotowyJuż nie raz pisałam ,że jestem łakomczuchem i bardzo lubię piec ciasta. Tym razem upiekłam iście świąteczny tort a przepis zaczerpnęłam z książki Doroty Swiątkowskiej - Moje
Radość kipiąca uśmiechem.