Cztery lata moje blogowania minęły jak jeden dzień. Pamiętam nerwy, niepewności, i pytanie "jak to w ogóle zrobić?", ale udało się! Powinnam obchodzić to święto w
Dzieje kuchennej WiewióryTradycje pikników rodzinnych w szkole Córci jest sprzedawanie za symboliczne kwoty rożnych rzeczy, zabawek, jedzenia, malowanie buź, tatuaży. Nasz stolik miał górę szaszłyków owocowych, gipsowych figurek
Dzieje kuchennej WiewióryW ubiegły piątek dość spontanicznie trafiłam na bardzo słodkie warsztaty. Tak, ostatnio dzieje się u mnie sporo jeśli chodzi o tego typu imprezy. Tym razem w
Dzieje kuchennej WiewióryByła sobota i był plan, i piknik był rodzinny, i ledwo żywa dotarłam do domu. W planach już od czwartku miałam pierogi. Do szpinaku wciąż przekonać
Dzieje kuchennej Wiewióry"Mamo! ciastko na patyku!" takie okrzyki słyszałam co i rusz od niedzieli kiedy to przygotowałam dzieciakom smakowitą niespodziankę na Dzień Dziecka. Forma zachwyciła dzieciaki podobnie jak
Dzieje kuchennej WiewióryMam zachwiane poczucie rzeczywistości. Co i rusz zestawiam ze sobą pogodę i inne czynniki, i nie wierze, że to już, za chwilkę... Mamy truskawki, wczoraj Małżon
Dzieje kuchennej WiewióryNa śniadanie, deser, podwieczorek czy lekka kolację. Lekko i pysznie, sezonowo, truskawkowo ale przede wszystkim bardzo zdrowo!!! bezglutenowo, bezmlecznie i bez cukru. Moje dzieciaki były zachwycone
Dzieje kuchennej WiewióryCo Wy na to, żeby na śniadanie zjeść taką bułeczkę??? za mną chodziły już od dawna i wreszcie je upiekłam! pyszne :) Przepis to moja kombinacja tego
Dzieje kuchennej WiewióryLubicie pizzę? my bardzo! i lubię eksperymenty z pizzą w roli główniej. Najczęściej na pizzy w naszym domu znaleźć można sery, wędlinę, ogórka konserwowego, cebulę i
Dzieje kuchennej WiewióryPo ostatnich warsztatach bez cukru postanowiłam i w domu wprowadzić większe ograniczenia na tenże produkt. Cukier trzcinowy, miód, melasa trzcinowa są u nas obecne od dawna
Dzieje kuchennej WiewióryUpał sprzyja daniom prostym co nie znaczy, że nie smakowitym. Korzystając z sezonu na młode ziemniaczki oraz książki "Smaki z Fjallbacki" przygotowałam nam w niedzielę pyszny
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam tylko jednego dziadka. Był generałem, rządził twardą ręką i wszyscy w domu czuli do niego respekt, także ja. Przychodził jednak czas gdy dziadek łagodniał i
Dzieje kuchennej WiewióryNie są ani mało kaloryczne, ani bez cukru za to są bez mleczne i bezglutenowe być mogą. Na pewno, jeśli nie macie alergii na orzechy, polecam
Dzieje kuchennej WiewióryNastał czas truskawek i czas chłodnych napojów. Wczoraj wróciliśmy z Synciem z odprowadzania Córci i oboje ledwo żyliśmy. Zamarzyło mi się chłodne trzecie śniadanie i zrobiłam
Dzieje kuchennej WiewióryWspominałam Wam wczoraj o panującym u nas czasie na koktajle. Dzisiaj proponuję bardzo orzeźwiający, prosty w przygotowaniu, bez mleczny koktajl, który zrobiłam specjal for Córcia. Smakował
Dzieje kuchennej Wiewióry