Podróż w świat wyobraźni. Siedząc z ulubioną książką, odpływam w siną dal, unoszę się ponad chmury i pokonuję lata wstecz, setki i tysiące kilometrów, by móc
W kuchni Karmel-itkiRaz, dwa, trzy i cztery! Tak łatwych babeczek dawno nie piekłam. I o dziwo są... eksperymentalne! Metoda prób i błędów okazała się banalnie prosta. I udana
W kuchni Karmel-itkiTchnienie wiosny wpadło do pokoju w postaci ciepłego powiewu. Słońce wykukuje zza chmur. Czujesz to? Ten specyficzny zapach radości i szczęścia? MANDARYNKOWY SERNIK NA ZIMNO. (na
W kuchni Karmel-itkiPrzechadzam się po ogrodzie. Słońce obdarza mnie swoim ciepłym uśmiechem. Gdzieś w pobliżu słyszę ptasie trele, a dzieci sąsiadów próbują je przekrzyczec. Nie udaje im się
W kuchni Karmel-itkiGdybyśmy się już nie spotkali : Wielkanoc już puka do wypucowanych okien. Delikatnie stuka w szybę kolorową palmą. W lewej dłoni kosz do święcenia trzyma, baranek miota
W kuchni Karmel-itkiI jak spędzacie Święta? Ja? razem z kolegą Zajączkiem. BABKA MAJONEZOWA. (Babcina; z pokolenia na pokolenie przechodzi przepis.) 1 mały majonez 4 jajka 1 szklanka cukru
W kuchni Karmel-itkiJak święta, to z pompą! Widząc pięknego indyka w sklepie, nie mogłam się oprzeć. Kupiony, czekał w lodówce cierpliwie. I się doczekał. INDYK NADZIEWANY SUSZONĄ ŚLIWKĄ
W kuchni Karmel-itkiZapach świeżego chleba o poranku. Ciepła pajda z masłem wiejskim, prawdziwym. I plastrem pomidora. Rozpływający się kęs. Jeszcze, jeszcze trochę chcę. Właśnie taki poranek pamiętam. We
W kuchni Karmel-itkiWszystkim paniom o imieniu Zofia, wszystkiego najlepszego na imieniny! (jutrzejsze) Dużo zdrowia, wesołej miny, radości w sercu i ciepła. Specjalne względu u mnie, imię to zawdzięcza
W kuchni Karmel-itkiSłońce razi w oczy, kiedy idę z plecakiem swoimi ulubionymi trasami. Kilometr jeden, drugi, piąty, dziesiąty. Wygodne tenisówki, szorty i sprany t-shirt. Idę, lecz nie
W kuchni Karmel-itkiHm... Otworzyłam lodówkę. Zamknęłam z hukiem. Przeszukałam szuflady. Niezadowolona wyszłam. Po czym wróciłam, natchniona. I stworzyłam. Na obraz wspomnień. Przypomniał mi się pobyt w Bystrzycy Kłodzkiej
W kuchni Karmel-itkiPrzechadzam się alejkami na ogrodzie. Oglądam, nasłuchuję, wypatruję. I widzę Go. Szanowny Pan Rabarbar uśmiecha się do mnie. Zapraszam więc Go na babeczkę. OWSIANE MUFFINKI Z
W kuchni Karmel-itki- Spójrz, ile gwiazd na niebie! Spojrzałam. Przecudnie rozjaśnione małymi punkcikami niebo wisiało nad naszymi głowami. - Czujesz ten zapach? - Bez. Kwitnie bez. - Wiesz, czasem myślę sobie, jakby
W kuchni Karmel-itkiWygodne buty na nogach. Lekki plecak na plecach. Moja dłoń w jego dłoni. W uścisku. Nic nas nie goni, czas został w tyle. Idziemy. Uśmiech na
W kuchni Karmel-itkiZakładam sukienkę. Włosy poprawiam. Próbuje je jakoś upiąc, ale są zbyt krótkie. Wsuwam nogi w baletki. Jeszcze dwie godziny. Docieram na miejsce. Biorę flet, rozgrywam
W kuchni Karmel-itki