Gdy wracasz do mieszkania, w lodówce pustki, bo wyjadłaś/eś wszystko przed wyjazdem, a brzuch Ci mówi, że w nim pustki są jeszcze większe i głośno dopomina się nakarmienia, co robisz? Bo ja wtedy wrzucam do garnka jakąś kaszę (dziś oko najpierw napotkało kaszę jaglaną na półce), dorzucam dodatki, jakie się nawiną, a z szafki wyciągam słoik z sosem, który robiłam na takie okazje latem poprzedniego roku. I wychodzi danie, że palce lizać! U mnie to przypadkowe danie pewnie częściej będzie pojawiać się na stole ... czytaj dalej...
gotuję, bo lubię. Uprawiam własne warzywa i owoce, dlatego mam z czego przygotowywać potrawy na stół ;)