Przepis na : obiad
Do kopytek mam szczególny sentyment, bo były pierwszą potrawą, którą zrobiłam absolutnie samodzielnie. Kojarzą mi się zawsze z piątkami w ósmej klasie. W te dni wracałam ze szkoły, zanim Mama przyszła z pracy i na mojej głowie było przygotowanie rodzinnego obiadu. Królowały wtedy kopytka na przemian z plackami ziemniaczanymi. Chyba tak mi się przejadł ich smak, że od lat ich nie robię w klasycznym wydaniu. Ziemniaki zastąpiłam dynią, którą wrzucam do piekarnika przy okazji pieczenia np. chleba. Takie kopytka ... czytaj dalej...
gotuję, bo lubię. Uprawiam własne warzywa i owoce, dlatego mam z czego przygotowywać potrawy na stół ;)