Muszę się do czegoś przyznać. To moje pierwsze zielone szparagi. Nie, nie w sezonie. W życiu. Po spróbowaniu sklepowej zupy z białych szparagów stwierdziłam, że gorszych rzeczy dawno nie jadłam. I długo nie mogłam się przełamać, żeby jednak spróbować. W końcu nadszedł moment, w którym stwierdziłam: "ok, jestem gotowa na kolejną próbę". Zdjęcie na fb mojej przyjaciółki, przedstawiające tartę z camembertem i szparagami wyglądało tak pysznie, że postanowiłam zrobić swoją. Kasiu, dziękuję za motywację... czytaj dalej...