Jak coś się zaczyna sypać, to sypie się na całego. Znacie to? Właśnie doświadczyłam takiego zbiegu różnych niesprzyjających okoliczności. Najpierw posypałam się ja, a potem posypał się mój laptop. Zanim udało się Dariowi odzyskać wszystkie pliki, upłynęło sporo czasu. Ale po reanimacji sprzętu okazało się, że nie ma sensu go ratować, trzeba wymienić. No więc gorączkowo szukałam czegoś, co będzie mi dobrze służyło przez następne lata. Skoro piszę, to znaczy, że już znalazłam. I wracam. Choć piszę te słowa z niepewnośc... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.