Tegoroczny styczeń jest dla mnie bardzo absorbujący. Wczesna klasyfikacja, egzaminy zawodowe, studniówka – to już za mną. Przede mną jednak największe wyzwanie – ślub Gwiazdeczki. Zostało jeszcze półtora tygodnia. Prawie wszystko już gotowe, ale zawsze coś się znajdzie do zrobienia. A na dodatek los piętrzy na mojej drodze kłopoty – w domu szpital, Młody zaliczył stłuczkę, terminy się ledwo zazębiają, w pracy wciąż trwają egzaminy. Dlatego mam nadzieję, że wybaczycie mi chwilową nieobecność, Są takie momenty w ży... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.