Czy pamiętacie, że na wiosnę, podczas pierwszej fali pandemii, zaczęłam piec chleb? Od tamtej pory doskonalę swój warsztat piekarski. Do mistrzów jeszcze mi daleko, ale od marca nie kupiliśmy ani jednego bochenka, ponieważ te domowe mają znakomity smak. Dopracowałam także wygląd chleba i wreszcie osiągnęłam rezultat, z którego jestem w miarę zadowolona. Udało się to dzięki zakwasowi, który wreszcie stał się stabilny i nieco starszy. Zakwas ma już pół roku, dbam o niego systematycznie i zastanawiam się nad kolej... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.