Przepis na : deser
Spoglądam na zalany deszczem świat za oknem. Pada już trzeci dzień. Smutno się na sercu robi,kawa z miodem nie pomaga. Na czekoladę brakuje ochoty. Lato, gdzie jesteś? Rozglądam się po mieszkaniu, zaglądam do szaf, pod łóżko, kanapę...Lato, gdzieś się skryło?A może... Może skusi się na coś pysznego? OTRĘBOWE GOFRY Z GĘSTYM SOSEM WIŚNIOWYM. (pomysł autorski; gofry - podstawowy zmodyfikowany przepis.)1,5 szklanki mąki1,5 szklanki otrąb2 szklanki mleka4 jajka2 łyżki cukru brązowegoszczypta soliłyżecz... czytaj dalej...
Sandrula mnie ubiegła, bo chciałam napisać to samo :) Pyszny sposób zaklinania. Oby skuteczny!
gofry zawsze kojarzą mi się z wakacjami nad morzem, bo tylko tam je jem :) Twoje wyglądają pysznie i pewnie są o niego zdrowsze ;)
czekam czekam i na słońce doczekać się nie mogę;(dobrze, że można w kuchni wyczarować coś pysznego i na chwilę zapomnieć o tej szarówce za oknem
na taką pogodę takie gofry są idealne :)niebieskapistacja.blox.pl
Pod wpływem takich przepisów słonko wygląda za chmur! Bardzo smaczny przepis.
lubię takie goferki z wiśniami i bitą śmietaną, kojarzą mi się z dzieciństwem:)))
nie wiem jak tam dzisiaj u Ciebie, ale we Wrocławiu Słońce!:D mam nadzieję, że u Ciebie też już wróciło lato i nie będziesz się więcej smucić. Obłędne gofry,mmm...
oczami wyobrazni widze jak szukasz lata pod kanapa :) a gofry przywodza mi na mysl lato - upalne i deszczowe, z dziecinstwa, w jastarni. w klapkach czy kaloszach, lato ma moc
Ależ trafiłaś, bo moja ulubione gofry to... z frużeliną wiśniową. ;)a te są dodatkowo otrębowe, to już w ogóle szaleństwo na całego. ; Dw Szczecinie dziś słońce, choć to dopiero pierwszy dzień po dwóch dniach nieustającej ulewy.
Za mną w niedzielę gofry cały dzień "chodziły" - teraz na nowo wróciły:) Cudowne smakowitości!!
Nie wiadomo w sumie w czym takie lato gustuje, ale jestem pewna, że gdyby choć raz skosztowało Twoich gofrów, nie chciałoby już jeść niczego innego.:)Nie mam gofrownicy, buu...
No, jeżeli lato się nie pokaże na widok tych gofrów, to ja już nie wiem...:)
No właśnie! Gdzie jest lato?! Też się nad dziś u siebie zastanawiam! Porywam gofra i szukam dalej:)Pozdrawiam!
Ciekawy pomysł z tymi otrębami. Dodatek cukru brązowego zamiast białego z pewnością też ma dodatni wpływ na ich smak. Co do lata, to podobno od weekendu ma do nas wrócić. :)
Na takie gofry lato na pewno się skusi i jutro zajrzy do nas słońcem.A gofry piękne!
Padać nareszcie przestało i jest prawdziwie letnio, ale mogę wyznać, że i ja, by nie dać się deszczowi, zrobiłam sobie gofry. Nie tak zdrowe jak Twoje, ale z jagodami i oczywiście, pyszne. Ale ten przepis zapamiętam, na pewno się jeszcze przyda.
Mmm pycha, nie dość, że lato się skusiło bo u mnie słonecznie to ja też na pewno nie przejdę obojętnie obok takich pyszności :-)
Fakt, pogoda ostatnio mnie również dobiła...Ale od wczoraj świeci słonko! :)To chyba Twój wspaniały deser je zachęcił do wyjrzenia zza chmur :)
Ale bym zjadła gofra tak dawno ich nie jadłam, a Twoje są zdrowsze i bardziej dietetyczne dzięki otrębom, muszą świetnie smakować!