Z warsztatów w Zrębicach przywieźliśmy wędzone kości. Prawdziwe. Sami je wycinaliśmy, sami peklowaliśmy, sami wieszaliśmy w wędzarni. No, to nie pozostało nic innego niż ugotować grochówkę na wędzonych kościach. Wyszła pyszna. Moje poprzednie doświadczenia z kośćmi, podobno wędzonymi, kupionymi w pobliskim sklepie mięsnym, były takie, że cała zupa na nich ugotowana wylądowała w toalecie. Tylko do tego się nadawała. Nigdy więcej sklepowych pseudo wędzonek! Składniki: wywar: 900 g kości wieprzowych w... czytaj dalej...
Są to zasady żywieniowe specjalnie dla osób, które próbują schudnąć i utrzymać tą masę ciała, zapobiec cukrzycy oraz obniżyć ryzyko wszelkich chorób układu krwionośnego w tym serca.
Czytaj dalej...