Zachcianka spełniona, faworki przygotowane! Nie jadłam ich już od baaaardzo dawna. Moja Mama i Babcia raczej ich nie przygotowywały, więc nie mogę napisać, że to moje smaki dzieciństwa, aczkolwiek pamiętam jak w młodości koleżanka mnie nimi częstowała i jak się nimi zajadałyśmy Jest w nich coś niebywale uzależniającego, że po pierwszym od razu ma się ochotę na kolejny i kolejny …. i ciężko przestać po nie sięgać Polecam na Tłusty Czwartek i nie tylko A przy okazji, u Was to są faworki czy chrust?? Be...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...Czy zastanawiałeś się kiedyś jakie tradycyjne potrawy są przygotowane w Singapurze?
Czytaj dalej...