Chciałabym napisać, że bułeczki te możecie przygotować sobie wcześniej, a na drugi dzień zabrać ze sobą do szkoły czy pracy, ale nie mogę, bo tego nie wiem. U mnie wszystkie zniknęły jeszcze tego samego dnia. W sumie to „pozwoliłam” na to z rozmysłem – skoro były dobre i świeże i ktoś chciał je jeść, to po co na siłę trzymać je do następnego dnia, kiedy tą świeżość mogłyby stracić? Co do uwag: przepis podaję w niezmienionej formie, tak jak ja robiłam, aczkolwiek posypki cukrowo-cynamonowej moim zd... czytaj dalej...