Obiad, który powstał z lenistwa i sprytu mojego domowego Jury, czyli, starszego syna . Mówię tak ” synu, musisz iść do sklepu, gdyż, ponieważ nie mamy nic na obiad” na co synu odpowiedział ” zawsze mówiłeś, że prawdziwy kucharz z niczego zrobi obiad” i wyciągnął mi z lodówki, całą zawartość, czyli, mięso, makaron i warzywa i dodał z szyderczym uśmiechem na twarzy „zrób spaghetti”. Bardzo mnie zdenerwował a z racji tego, że w domu zawsze mam dużo przypraw, sosów, dodatków, powstało to, mog...