Nie zasłużył M na razowe ciastka... na takie razowe z moja własna kombinacja smaków i tymi róznymi "śmieciami" Jednak stało sie i upiekłam biedakowi, aby chrupiąc wieczorem nie miał wyrzutów sumienia, ze idzie mu w oponkę.... Zapewne tez sa kaloryczne... ale za to z błonnikiem i z gorzką czekoladą i z mąką razowa .... M zachwycony zabrał nawet porcję do pracy ... najbardziej zachwycony był M mniejszy. Zjadł i moja porcje :) A wiec do rzeczy .. mój ... czytaj dalej...