Tak, długo mnie nie było...ponad rok W moim życiu nastała pewna rewolucja, ale za to bez krwawa z iście hollywoodzkim zakończeniem. Jako że mam prawie 47 lat wiec będę Wam dawkowała moją historię, co by nie przytrafiła Wam się niestrawność. Zaczynając od końca W lutym wyszłam za mąż! Tak, po raz drugi. A tak naprawdę po raz pierwszy ślubując mojemu mężowi w pięknym kościele w Brighton. W gronie najbliższych przyjaciół i rodziny mogliśmy celebrować ten najważniejszy dla nas czas. Ten ślub był moim m... czytaj dalej...