Synek zażyczył sobie czegoś pysznego i ZDROWEGO (jak zaznaczył) na deser, po powrocie ze szkoły. Szybko trzeba było coś przygotować, bo za chwilę wyjazd po wtórnego synka do przedszkola. Pozmieniało nam się w tym roku. Należy poprzestawiać priorytety, czas czarowania i wszystkie inne zajęcia, musimy dostosować się teraz do czasu szkolnego. Ale co tam, my nie narzekamy, my działamy :) Tak więc szybko skoczyliśmy do ogrodu, nazbieraliśmy malin oraz owoców czarnego bzu, bo mamy piękny duży krzak i pieczołow... czytaj dalej...