Pewnie wszyscy znają zawartość czerwonej puszki — w środku ryż, szczątki ryb i aromat taki, że przy otwarciu muchy mdleją. Paprykarz szczeciński, bo o nim mowa, został wymyślony przez przodownika pracy, niejakiego Wojciecha Jakackiego. Miał służyć (paprykarz, a nie Wojciech) racjonalizacji gospodarką odpadami rybnymi. Podejrzewam, że wynalazca tej legendarnej konserwy nie przypuszczał, że jego dzieło będzie obecne na milionach pikników, wycieczek, imieninach, urodzinach i będzie stanowiło mało wykwintną zakąskę do... czytaj dalej...