Ten rok pokazał, że coś drgnęło na rynku wydawniczym, że polskie wydawnictwa przyłożyły się do tego, jak mają wyglądać i co zawierać książki. Zrobiło się kolorowo, merytorycznie i fajnie. Książki, które tu poznacie to mój wybór, wynikający z przeglądnięcia wszystkiego, co jest dostępne na rynku książek kulinarnych. A mówiąc „wszystko” przez moje ręce przeszły dzieła, które nie powinny nigdy się ukazać, twory grafomańskie oraz kolejne wcielenia sióstr zakonnych. Pandemia dała mi czas do dokładnego zagłębienia się... czytaj dalej...