Jest kilka potraw, których nigdy nie zamawiam w restauracjach. Jedną z nich jest właśnie gulasz węgierski, który jeszcze ani razu w żadnej mi nie zasmakował. Pewnie dlatego, że za czasów mojego dzieciństwa, moja mama gotowała go perfekcyjnie i jakim go zapamiętałam, taki obecnie robię sama. Prosty + pikantny = najlepszy. Składniki podzieliłam na te podstawowe oraz przyprawy, by na pierwszy rzut oka nie odrzucała ich ilość, a tych drugich jest najwięcej. ;) Składniki podstawowe: 600g mięsa wołowego np. z łopatki... czytaj dalej...