Przepis na : obiad
Makaron, żeby mi smakował, musi być naprawdę dobry. Prawdopodobnie brzmi to abstrakcyjnie, ale mam uczulenie na niedobry makaron i potrafię go wyczuć. Po prostu go nie jem, nie lubię i staram się unikać. Gdy przyszła do mnie "kolorowa paczka om nom nom", byłam trochę przerażona, że to akurat makarony... Skoro jednak zostałam wytypowana do jej otrzymania, nie mogłam po prostu pozwolić, by leżał w szafie... i dobrze! Bo akurat ten makaron ugotował się szybko, był sprężysty i po prostu smaczny. Nie wie... czytaj dalej...