Niedziela to taki specjalny dzień. W kuchni często także. Jest więcej czasu na gotowanie, można eksperymentować z nowymi przepisami albo w ogóle wymyślać nowe potrawy. Często tak robię, ale z drugiej strony, często, jak w wielu polskich domach bywa u nas bardzo tradycyjnie, czyli rosół i schabowe. Nawet to lubię, bo, ponieważ sama nie przepadam za rosołem, jest to danie, którym od początku do końca zajmuje się mój mąż. Sam robi potrzebne zakupy, sam gotuje, nawet makaron robi. Wspaniały zresztą. ... czytaj dalej...