Zimno i chorowito, więc FRANCUSKA ZUPA CEBULOWA

Zimno i chorowito, więc FRANCUSKA ZUPA CEBULOWA

Zimno i chorowito, więc FRANCUSKA ZUPA CEBULOWA

      Moja mama się rozchorowała. Ale jak to typowy twardziel, nie poddała się i poszła do pracy. Cały poranek myślałam, co zrobić, by wspomóc trochę jej leczenie i jednocześnie przyrządzić jej coś tak pysznego, by od razu poczuła się lepiej. Dodatkowo, tego dnia miałam dużo na głowie i potrzebowałam przepisu szybkiego, najlepiej łatwego do odgrzania i idealnie rozgrzewającego. W głowie kotłowało mi się milion pomysłów, lecz nagle nadeszło oświecenie. Zupa! Czemu nie pomyślałam o tym od począt... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Gotowanie to kochanie

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.