Przepis na : śniadanie
Ostatnio różnie wstawiam posty na bloga, a to za sprawą tego, że dużo dzieje się w moim życiu, ale to nie znaczy, że nie gotuję. Wręcz przeciwnie, staram się od czasu do czasu wyczarować smaczne posiłki, bo w końcu coś jeść trzeba. Choć nie będę ukrywać, że moją kuchnię ostatnio zdominowały głównie dania w miarę szybkie. To też ma swoje plusy – będę mogła Wam pokazać (zresztą po raz kolejny), że aby dobrze zjeść, nie trzeba siedzieć pół dnia w kuchni albo korzystać z gotowych półproduktów. Szkoda tylko, że ... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...ale super! Nie pomyślałam, żeby to, aż tak skoncentrować :D Super! :)
Ostatnio jem głównie takie bułki, tylko robimy z mamą różne nadzienia :) są najlepsze kiedy nie ma się za dużo czasu, wiem coś i tym :)
przepis swietny :) a prostota w wykonaniu tylko zacheca do uch wykonania :)
O jaa, świetny i pyszny pomysł! :) Uwielbiam leczo. <3
Aniutko świetny pomysł na podanie leczo! Szczerze mówiąc pierwszy raz widzę bułki z leczo. Uwielbiam tą węgierską potrawę i na pewno wypróbuję Twojego przepisu :)
Ja też widzę takie bułeczki po raz pierwszy, muszą smakować obłędnie;)
Bardzo lubię faszerowane bułeczki - idealnie nadają się na drugie śniadanie, nawet kanapek nie trzeba robić:)
Ja dziś mam leczo, ale na talerzu:)Świetny pomysł na takie bułeczki.
Wniosek nasuwa się jedynie jeden, nawet brak czasu nie powoduje tego, że jesz byle co, bo bułki wyglądają bardzo apetycznie :)
Jakie fajne te bułeczki i powiem Ci że bardzo fajny pomysł na nie :))
Uwielbiam bułeczki z leczo zawsze chętnie kupowałam je w piekarni ale takie domowe muszą być jeszcze lepsze :)
ależ ja bym chciała , żeby mi ktoś taką pysznie nadziana bułę upiekł :)zawsze gdy mam się zabrać za ciasto drożdżowe - wydaje mi się , że dużo czasu mi to zajmie - wiem to głupie , bo Ty tak sobie "w biegu" takie drożdżówy pieczesz :)
dokładnie!:) poświeci się czas jednego wieczora i ma się od razu na śniadanie i by zabrac ze sobą:)
bo ja nie lubię jeść byle czego i siegam po śmieciowe jedzenie w ostateczności. dlatego staram sie zawsze kombinować albo robić jedzenie na 2-3 dni:)
też kiedyś myślałam, że przygotowanie ciasta drożdżowego zajmuje dużo czasu, ale w erze robotów kuchennych to szybki wypiek, a wtedy gdy ono rośnie wystarczy przygotować farsz, formułuje się je raz dwa, a pieką się już same:)
Dla mnie super! Lubię bułeczki ze słonym farszem :)
Chętnie bym się poczęstowała... dziś "jestem w locie" :)
A wiesz co? Awersja na leczo mi przeszła w te lato- już nawet raz je zrobiłam :D Twoje bułki też bym wciągnęła ;)
Te bułki są idealne dla mnie - na (jak to okreliłaś) szybkie śniadanie w locie. U mnie także ostatnio tyle obowiązków, że nawet nie mam czasu zajrzeć na blogi;/ Ale jak to sama powiedziałaś - coś zjeść trzeba - więc kuchnię tak czy owak trzeba odwiedzać - nawet po tę oklepaną kanapkę;)
dokładnie!:) a ja żeby zaoszczędzić czas następnego dnia przygotowałam bułeczki od razu z nadzieniem:)Wiem kochana, że też jesteś zalatana, zresztą ja ostatnio nadrabiałam braki z 5 ostatnich dni jak wstawiałam post na bułki:)
moja mama gotowała leczo w słoiczki :) chyba podkradnę jej jakiś słoiczek i potem sobie machnę takie bułeczki :)