Nie ma nic gorszego jak wpuścić męża do kuchni. Nie dość, że przyrządzi to, co tylko on sam preferuje, to jeszcze bałagan zostawi. Jest miłośnikiem wołowiny generalnie, więc bywa czasem monotematyczny. Z drugiej strony jednak, choć cierpliwość moja sięgnęła granic, to jednak po spróbowaniu tego dania, złego słowa powiedzieć nie mogę. Składniki: 1 lub 2 steki z rostbefu wołowego (zależy dla ilu osób), 8-10 cebulek szalotek, pół szklanki wina czerwonego wytrawnego - może być ciut więcej, któż ... czytaj dalej...