Bardzo rzadko jem napoleonkę, ale jakiś czas temu stwierdziłam, że chyba nadszedł czas żeby ja w domowych pieleszach zrobić. Może nie jest to ciasto, które od razu po upieczeniu można zjeść, ale z pewnością smakuje niesamowicie z filiżanką kawy z mlekiem przy lekturze ciekawej książki :) W tej wersji napoleonki przyznaję, że trochę poszłam na "łatwiznę" i nie zrobiłam własnego ciasta francuskiego, ale tego ze sklepu, ale mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone :) Składniki: 2 płaty ciasta francuskiego Bu... czytaj dalej...