Pada deszcz, z dachu zmył resztki śniegu i ostatnie promyki zimowego słońca. Jest niemal jesiennie a w domu choróbsko, gorączka i kaszel nadal trwają. Czym
Dzieje kuchennej WiewiórySystematyczność postów była ale się skończyła wraz z chorobą Córci. Znowu temperatura i kaszel. Siedzimy w domu i tylko w chwilach lepszej formy przychodzi pomysł zjedzenia
Dzieje kuchennej WiewióryZobaczyłam je w styczniowej KUCHNIA. Pierogi, pieczone, farszu widać nie było. Coś jednak mi podpowiadało, że warto je przygotować. Robi się niezbyt trudno. Farsz
Dzieje kuchennej WiewióryPo ostatnich kotletach z kaszą jaglaną w roli głównej, mam dla Was kolejną propozycję na wykorzystanie tej niezwykle wartościowej kaszy. Dziś zapraszam Was na super śniadanie
Słodko-Słony Świat IlonyFascynacja "Warzywem" trwa a co za tym idzie chciałam Wam polecić kolejny przepis z tej książki. Bardzo lubimy warzywa strączkowe w tym fasolę. Zazwyczaj lądowała w
Dzieje kuchennej WiewióryJeden z pyszniejszych deserów czy też ciast ostatnich tygodni. Trochę jakby nasączona syropem, trochę lepka jak baklava, pachnie egzotyką a pochodzi z książki... zgadniecie jakiej
Dzieje kuchennej WiewióryJeśli macie w domu łakomczuchów, dla których jedna lub nawet dwie pizze to za mało, zróbcie podwójne pizze :) Dzieci będą miały kolejny powód, by Was ubóstwiać
Weekendy w domu i ogrodzieKarnawał w toku, więc nie może zabraknąć ciasta na weekend. A że nareszcie udało mi się posprzątać lodówkę z różnych resztek, zrobiło się miejsce na przechowywanie
Weekendy w domu i ogrodzieO moich hummusowych poczynaniach pisałam Wam już kiedyś . Wówczas nie mogłam sobie pozwolić z rożnych względów na użycie tahiny. W tegorocznych planach sylwestrowych taki prawdziwy, pachnący
Dzieje kuchennej WiewióryO moich hummusowych poczynaniach pisałam Wam już kiedyś . Wówczas nie mogłam sobie pozwolić z rożnych względów na użycie tahiny. W tegorocznych planach sylwestrowych taki prawdziwy, pachnący
Dzieje kuchennej WiewióryC aluteńka przerwa świąteczna bez białego puchu, a w pierwszym dniu szkoły -16 stopni , oraz płatki śniegu szybko roztapiające się na nosie i policzkach - jedynych odkrytych
Pland based filleBardzo przykro mi to pisać ale nawalam. Mam takie poczucie... Gotuję, robię zdjęcia i co? leżą i czekają kiedy będę miała czas a tego właśnie mi
Dzieje kuchennej WiewióryJesień to czas, w którym dzieją się w moim smakowym życiu dwie rzeczy. Po pierwsze – jem więcej, bo lubię jak ciepło rozchodzi się z żołądka po
Życie zamknięte w smakuZ okazji Nowego Roku życzę Wam dużo zdrowia, szczęścia i powodów do uśmiechu oraz realizacji noworocznych postanowień i spełnienia marzeń. Wyspani po nocnych
Weekendy w domu i ogrodzie