Dzieciaki poprzebierane za różne straszne postacie biegają po opustoszałych ulicach miasta. Zmrok, mgła i wilgoć. Wszędzie słychać roześmiane grupki, które z koszyczkami w rękach pukają do
W kuchni Karmel-itkiBoję się spojrzeć za okno. Grube, szare chmury, prószący śnieg z deszczem, chlabra na chodniku.Mam wrażenie, że to już koniec listopada, a nie październik.Zimno. Temperatura
W kuchni Karmel-itkiDynia. Ogromna, pomarańczowa uśmiecha się przyjaźnie, kiedy ja, bezduszna i bezlitosna, stojęnad bidulką z gigantycznym nożem. A jej wcale mina nie rzednie!Później wiedziałam dlaczego. Już
W kuchni Karmel-itkiObrodziła mi dynia w tym roku dostatnio. żyję nią.Z rana dżem z dyni, w ciągu dnia dyniowy obiad, popołudniu ciasto z dynią,a na wieczór
W kuchni Karmel-itkiZaduszki, jak i Wszystkich Świętych to czas dla mnie bardzo ważny. Nastrój, jaki panuje w tym okresie, pozwala mi odetchnąć. Od całego zgiełku.
W kuchni Karmel-itkiLeniwie podnoszę się z łóżka. W uśmiechem na twarzy uzmysławiam sobie, że w końcu mogę porządnie dziś wypocząć. Zakładam jakieś pierwsze lepsze łaszki i myka do
W kuchni Karmel-itkiPostanowiłam, że zamieszczę ten przepis na blogu, ponieważ wiele osób z chęcią skorzysta z tej receptury. Puree z dyni stanowi świetną bazę, nadaje się do różnych
W kuchni Karmel-itkiKolejny raz ta dynia! Już śni mi się po nocach jej pomarańczowe lico. Postanowiłam tym razem dobrać jej jakiegoś partnera. W końcu, urocza dama nie
W kuchni Karmel-itkiPłomienie szaleją na palenisku w kominku. Deszcz dudni o szyby, a wiatr huczy w kominie. Jesień. Wilgotne powietrze, mokre chodniki, szare dni i mgliste poranki. Jesień
W kuchni Karmel-itkiNa Facebooku zorganizowano konkurs BlogerChef.Postanowiłam, że i ja wezmę w nim udział, a co mi tam! Pierwszym wyzwaniem była kuchnia śródziemnomorska. Chętni blogerzy kulinarnimusieli przyrządzić
W kuchni Karmel-itkiZa oknem szarość. Mgła, zachmurzone niebo i ciągłe opady deszczu. Po liściach na drzewach ślad po woli ginie. Dopadają coraz częściej małe smuteczki. Więc
W kuchni Karmel-itki****** Cała lawina zmian. Poczynając od jednej, cała seria jak kostki domino burzą mój dotychczasowy ład w życiu. Kończę sprawy, które już dawno być
W kuchni Karmel-itki****** W poprzednim wpisie napomknęłam o życiowych porządkach. Trwają, niestrudzenie zmieniam front. Zmieniam swój stosunek do świata. Zmieniam całą siebie wewnętrznie. Idę przed siebie, ale mam nieodparte
W kuchni Karmel-itki********* Ta mgła mnie przytłacza. Spowity nią świat jest szary, nieokreślony, nieprzyjazny. Wilgotna, osiada na moich policzkach, kiedy rano pędzę na pociąg. Moczy czapkę, płaszcz, kiedy wracam
W kuchni Karmel-itki