Syncia mam dla Was pyszny sposób na rybę. W roli głównej Łupacz, u nas po raz pierwszy i nie żałujemy! dzieci zachwycone, ja również, nawet psiapsiółka się skusiła :) inspiracją przepis ze wspomnianego ostatnio segregatora
Dzieje kuchennej WiewióryPowróciliśmy do szkolnej rzeczywistości. Do szybkich spacerów do i ze szkoły lub też do proszenia tych życzliwych o podwózkę. Także do śniadaniowego pakowania. Na poniedziałkowe drugie śniadanie zaplanowałam placuszki. Przepis zaczerpnięty z "Nigella ucztuje". Placuszki proste w przygotowaniu, obłędnie lekkie i delikatne o nienatrętnym smaku. U nas z dozwolonym kefirem i jajkiem przepiórczym
Dzieje kuchennej Wiewiórymoja wtorkowa wariacja ostatkowa na temat ciasteczek jakie robiła moja mama kiedy byłam dzieckiem. Uwielbiałam wyjadać kakaową masę parzącą buzię prosto z garnka. Postanowiłam przepis troszkę zmienić a ciasteczka upiec zamiast czekać aż wyschnął :)Czekoladowe ciasteczka owsiane z orzechami1/4 kostki masła lub margaryny, rozpuszczone1/2 szkl. cukru3 łyżki kakao lub karobu1 szkl
Dzieje kuchennej Wiewiórydrugie śniadanie jemy kanapki w szkolnych pudełku chleb już nie ląduje. We wczorajszej śniadaniówce Córci pojawiła się nowość. Mini bułeczka z amarantusa ekspandowanego, ze słodką rodzynką i chrupiącym migdałem. Przepis banalny i miałam okazję zużyć kolejny kawałek amarantusowej nagrody. Lekkie, dość
Dzieje kuchennej Wiewióryubrań nie wyrosnę.A co smacznego jadłam w weekend? otóż upiekłam serniczki, właściwie tylko dla siebie, choć i dzieciakom pozwoliłam na kawałeczek i na szczęście nic się nie wydarzyło.Przepis ten rozpoczyna moje wielkanocne
Dzieje kuchennej Wiewiórysię w posadach, trudno...Wczoraj zaczęłam, dziś skończyłam przygotowywanie obiadu będącego smakiem mojego dzieciństwa. Uwielbiałam czerwony barszcz z naleśnikami z mięsnym nadzieniem, czasem robiła go mama, czasem babcia. Dzisiaj przepisu jednak tu nie znajdziecie bo wszystko było na oko i na szybko.Do bulionu wołowego
Dzieje kuchennej WiewióryHitem sobotniego popołudnia były pszenne tortille. Placki jak placki ale jakie nadzienie! dla miłośników intensywnych smaków nie bardzo, ale dla osób kochających zieleń na talerzu i mozzarellę wielkie TAK!!!Przepis na tortille podpatrzony na blogu Przy kuchennym stole. Koncepcja
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis i piękne zdjęcia tegoż ciasta znalazłam na blogu BAYADERKA. Wiedziałam,że upiekę je dla siebie na urodziny, to bardzo, bardzo moje smaki i nawet jakby nikomu innemu nie smakowało ja byłabym szczęśliwa :) Tymczasem smakowało wszystkim, dzieciom i dorosłym. Synio chciała jeszcze i jeszcze "torta".Dość lekkie, nie za słodkie, pyszne...ciasto miodowe: 225 g niesolonego masła250
Dzieje kuchennej Wiewiórydoły permanentne i nerwy, i krzyki jakie z siebie wyrzucam. Ale wracając do rzeczy przyjemnych, mam dziś dla Was pyszną chałkę, wyjątkowo pulchną i wilgotną. Dwie chałki z tego przepisu piekłam w ubiegły
Dzieje kuchennej Wiewiórysamego rana :) Mokrego Dyngusa wszystkim :)Wir przygotowań do tego rodzinnego czasu jaki mamy możliwość spędzić wszyscy razem pochłonął mnie na tyle, że nie znaleźliście na blogu żadnego przepisu na wielkanocne smakowitości. Wybaczcie!Dzisiaj garść migawek ale już niebawem pojawią się nowe i cudownie pyszne receptury!moja dekoracja kuchenna
Dzieje kuchennej Wiewióryniedzielę! A co na śniadanie? pieczone wczoraj ale idealne i dziś lekko słodkie bułeczki ponoć rodem z Majorki. Maślane, pulchne, idealne same w sobie ale i z domowym dżemem. Przepis niedawno pojawił się w Filozofii Smaku
Dzieje kuchennej WiewióryMiłość do szparagów kwitnie a tydzień ze szparagiem trwa. Córcia przeglądając najnowszą KUCHNIĘ zachwyciła się jednym z przepisów i zamówiła sobie go na obiad. Danie łatwe w przygotowaniu, lekkie ale sycące, bardzo pachnące i pełne smaku. Z lekka nutką cytryny i nie dominującym smakiem czosnku. Dla mnie wiosenny hit makaronowy! Wiosenne spaghetti z pesto, z zielonych szparagów i natki
Dzieje kuchennej WiewióryWiększość z Was tu i na fb miała chęć na babeczki dlatego tez teraz one a jutro wspaniała szarlotka!Zaintrygował mnie sam tytuł przepisu. Nie wiedziałam czego się spodziewać. I choć mi te babeczki wcale batona nie przypominały były nieziemsko pyszne! i po 2,5 szt. na głowę okazało się zdecydowanie za mało! Nawet wybredny Małżon wyczuwszy od razu płatki
Dzieje kuchennej Wiewióryzastrzeżenia zjadł nie tylko jeden kawałek i nie sam oczywiście :)Była pyszna to fakt. Wilgotna, słodka, kwaskowa, trochę jakby z zakalcem dzięki marcepanowi... i ta nutka cytryny... boskie połączenie!Przepis znaleziony
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis na to danie wpadł mi w oko dopiero w ubiegłym tygodniu. Potrzebne składniki znalazły się na liście zakupowej i mogłam je przygotować przedwczoraj. Wygląd wcale nie zachęca do konsumpcji ale zapach owszem! danie jest lekkie, delikatne w smaku, ważne by porządnie posolić i popieprzyć sos, inaczej będzie dość mdły. Polecam bardzo, szczególnie, że robi się je dosłownie
Dzieje kuchennej Wiewióry