placki - 22990 przepisów (strona:935/1533)

pewnie w innej postaci. Moja babcia, jak byłam mała, dość często przygotowywała posiłki na bazie ziemniaków, dlaczego to już inna kwestia, takie czasy, czasy PRLu. Z ziemniaków robiło się placki ziemniaczane, i to z surowych ziemniaków lub gotowanych, tzw. kiszkę ziemniaczaną, babkę ziemniaczaną i coś co tylko moja babcia potrafi zrobić tzw. "ciulim", nie wiem czy ta nazwa

nożem, a potem dopiero wyrabiam ręką - dzięki temu ręka nie jest ulepiona;)). Następnie ciasto dzielimy na 2 części, z każdej robimy kulę i wałkujemy (lekko podsypując mąką) na okrągły placek (grubość od 0,5 do 1cm). Kroimy na równe trójkąty, na każdy trójkąt, bliżej szerszej strony, nakładamy łyżeczkę konfitury i zwijamy formując rogalika (trzeba lekko sklejać ciasto ze sobą

ubijamy dokładnie ciasto za pomocą drewnianego wałka . Dzięki ubijaniu ciasto będzie jednolite, elastyczne, a po usmażeniu   bardzo kruche. Ciasto dzielimy na mniejsze części. Każdą część rozwałkowujemy na cienki placek a następnie kroimy w paski. Każdy pasek naciąć wzdłuż pośrodku i jeden z końców przekładamy przez otwór. Gotowe faworki smażymy na głębokim oleju na złoty kolor. Po wystudzeniu posypujemy

innym naczyniu, stopniowo dodawać pozostałe 500 g mąki i zagnieść ciasto ponownie bardziej miękkie. Każda część ciasta podzielić na 4 części, a potem rozwalkować jeden czarny i jeden biały placek w formie kola . Białe koło umieścić na czarnej i ponownie rozwałkowac dwa na raz. Pokroić na 12 trójkątów i zwinąć rogale. Wyłożyc na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec

Stasiowi bardzo posmakował placek piernikowy i chciał, żebym mu go upiekła. Powiedziałam, że może tym razem w formie babeczek. Zgodził się i tak oto tym sposobem są: mięciutkie, delikatne, nie za słodkie muffinki w wersji z suszoną żurawiną. Na 12 sztuk Składniki suche : 2 szklanki mąki pszennej łyżeczka proszku do pieczenia łyżeczka sody oczyszczonej 1/2 szklanki drobnego cukru

cukru sól, pieprz szczypta kwasku cytrynowego Wykonanie Buraki myjemy i gotujemy do miękkości w skórce. Ugotowane buraki zostawiamy do wystygnięcia. Buraki obieramy i ścieramy na najdrobniejszej tarce - jak na placki. Przekładamy do garnuszka i podgrzewamy, dodając cukier, sól, pieprz i kwasek. W tym czasie jabłko obieramy i ścieramy na tej samej tarce. Dodajemy do buraczków. Podgrzewamy mieszając od czasu

wody. Na biszkopt wyłożyć mleczną masę, wyrównać. Przykryć drugim blatem biszkoptu.Wierzch polać czekoladą. Gotowe! Dodatkowo jeden blat posmarowałam konfiturą borówkową dla urozmaicenia smaku, ale nie jest to konieczne, bo placek sam w sobie jest bardzo smaczny

rozczyn, mleko, cukier, wbić jaja. Wszystko krótko ale dokładnie zagnieść, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na dwie godziny w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto ponownie ale krótko przerobić. Rozwałkować na placek około 1 - 1,5 cm. Z ciasta wykrawać krążki, tak jak na oponki. Ja użyłam do tego kufla od piwa i kieliszka. Tak przygotowane pączki włożyć na papier

gotować na wolnym ogniu, aż masa zgęstnieje.Ostudzić. Masło zmiksować na puszystą masę, dodawać po łyżce ostudzonego budyniu i miksować do uzyskania jednolitej konsystencji kremu. Krem wyłożyć na ostudzony placek makowo-kokosowy. Przygotować i ostudzić espresso (można użyć dowolnej kawy - rozpuszczalnej lub sypanej ważne, żeby była kawa). Biszkopty moczyć w kawie i wykładać na ostudzony krem. Całość polać polewą

cynamonu czy kakao, które go zmienią). Ciasto z poniższego przepisu idealnie oddaje wyżej opisane cechy ciast marchewkowych: jest mięciutkie, wilgotne i ma mocno pomarańczowe wnętrze. Upiekłam je jako niski placek, gdyż jest dość mocno słodkie i przyjemniej zjeść nieduży kwadrat, niż przesłodzić się wielkim kawałkiem. Z tego samego powodu nie dekorowałam niczym wierzchu poza lekkim oprószeniem cukrem pudrem. Jeśli

łyżeczka soli pół łyżeczki cukru świeżo mielony pieprz'; document.write(" "); Ugotowane lub upieczone w mundurkach buraki obieramy i trzemy na tarce na najmniejszych oczkach (takich jak do tarcia na placki ziemniaczane) lub miksujemy je na mus za pomocą blendera. Białka oddzielamy od żółtek. Żółtka miksujemy na najwyższych obrotach wraz z dodatkiem cukru, aż będą pulchne i staną się jaśniejsze. Dolewamy

misce, zmiksować do uzyskania gładkiej konsystencji. Dodatkowo: 1 kg jabłek np. szara reneta Jabłka obrać, wydrążyć, pokroić w średnią kostkę. Dodać do ciasta, wymieszać. Na rozgrzanym oleju, smażymy placki z obu stron na rumiano. SMACZNEGO

tarce.Dociskamy do blachy,aby spód był równy.Podpiekamy na zloty kolor ok. 10-15 minut w temp. 180 C Spod lekko studzimy,wykładamy jabłka i rozwałkujemy na cienki placek druga część ciasta. Z 3 części, robimy wałeczki i ozdabiamy w krateczkę wierzch szarlotki. Pieczemy ok. 50 minut ,gdy wierzch zrobi się zloty to znam ze szarlotka się upiekła :) Smacznego

minut w ciepłym miejscu. Po tym czasie dodajemy mąkę, sól oraz oliwę z oliwek wraz z ziemniakami. Ciasto ugniatamy ręcznie ( w razie potrzeby można dodać więcej mąki). Gdy placek jest już gotowy a masa swobodnie odchodzi  ponownie przekładamy do miski, nakrywamy ścierką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę. Pomidorki  myjemy oraz kroimy na pół

moim przypadku Ballarini Lucca) tylko natarłam olejem i prosto z dzbanka blendera wylewałam masę na nią. Z dzbanka blendera z dziubkiem, leje się o wiele wygodniej niż łyżką - nieduże placki w okrągłym kształcie. Po usmażeniu 1 porcji (weszły mi 4 na raz) znów delikatnie patelnie przetarłam papierem nasączonym olejem i smażyłam kolejne porcje naleśników. Ogólnie wyszło ok 15 naleśników