placek po - 1500 przepisów (strona:59/100)

papryką, czosnkiem, solą i pieprzem. Studzimy.Do passaty pomidorowej dodajemy po szczypcie przypraw i dokładnie mieszamy.Wyrośnięte ciasto dzielimy na ok. 3 części. Każdą z nich formujemy w płaski okrągły placek. Na środku każdego z nich rozprowadzamy sos pomidorowy i wykładamy farsz. Wszystko posypujemy startym serem. Składamy, zlepiamy jak dużego pieroga i całość smarujemy mlekiem. Można oprószyć ziołami.Pieczemy

Proziaki, czyli placki mączne z dodatkiem sody oczyszczonej ("proza" - soda oczyszczona). Pochodzą z Podkarpacia. Kiedyś pieczone na blasze przy piecach kaflowych, opalanych węglem. Dzisiaj smażone raczej na patelni, jak naleśniki. Mogą być okrągłe, lub czworokątne.I takie oto proziaki mam dla was dzisiaj ja :). Przypomniało mi się o nich, kiedy po wypiekach pozostało mi kwaśne mleko. Więc postanowiłam

Przepis znaleziony w internecie, wykonany, gdyż w domu zabrakło mi masła, aby wykonać inne ciasto. Ciasto wyszło znośne, jednak szaleć na jego punkcie nie będę. Dla mnie to taki placek  z dżemem. W oryginale należało podawać go przełażonego sosem waniliowym, ale nie miałam na niego składników, dlatego jest dżem. Ciasto jednak, bez problemów można wciągnąć z popołudniową kawą

dodać jeszcze trochę wody czy mąki, chodzi o to by ciasto było bardzo elastyczne i dobrze się wałkowało. Ciasto dzielimy na mniejsze kawałki, które rozwałkowujemy na cienkie placki, a następnie nakładamy odrobinę farszu i wykrawamy pierogi specjalnym przyrządem do pirogów. Naprawdę warto go kupić, ale jeśli ktoś nie ma takiego urządzenia polecam wykrawać kółka jakąś miseczką bądź szklanką

wyrabiamy i dzielimy na 8 części. Z każdej części formujemy kulki i pozostawiamy pod przykryciem najlepiej na stolnicy na pół godziny.Po upływie czasu każdą kulkę wałkujemy na dość grube placki i znowu pozostajemy na 20 minut. W tym czasie możemy włączyć piekarnik, by nagrzał się do temperatury 200 stopni. Chlebki pita pieczemy do momentu uzyskania delikatnie brązowego koloru, około

kluski z ziemniaków z zasmażaną kapustą kiszoną. Uwielbiałam to! Zresztą, jak wszystkie kwaśne potrawy :)))No to do dzieła!(kliknij w zdjęcie, aby je powiększyć)Kluski przygotowuje się podobnie jak placki ziemniaczane. Obrałam ziemniaki, około kilograma. Starłam na tarce na drobne wióreczki, ale można też na miazgę. Przełożyłam na duże sito, żeby odciekła woda, która powoduje, że trzeba

robię tradycyjną metodą.Odkrawam kawałek ciasta i rozwałkowuję je podsypując mąką. Grubość ciasta jest dowolna. (Ja lubię cieniutki makaron, więc rozwałkowywałam do grubości kartki papieru.) Tak przygotowany placek posypujemy mąką, zwijamy w rulonik i ostrym nożem kroimy cieniutkie paseczki. Paseczki makaronu delikatnie rozwijamy i rozkładamy na kuchennej ściereczce bawełnianej, żeby przeschły. Co jakiś

odpoczęło ;) Po tym czasie dzielę je na 4 części i każdą z nich rozwałkowuję cienko podsypując mąką, aby nic nie kleiło się do stolnicy. Każdy placek kroję na paski o szerokości takiej, jaki długi chcę mieć makaron. Paseczki składam jeden na drugi, obficie przesypując je mąką i kroję makaron. Dziś były to szersze

uchylić drzwiczki piekarnika i pozwolić ciastu "odpocząć" do lekkiego przestudzenia.Ja użyłam średniej blaszki (28X25 cm), więc moje ciasto wyszło dość wysokie. Jeśli jednak użyjecie większej blaszki, wtedy wyjdzie cieńszy placek :)Podajemy posypane cukrem pudrem lub polane lukrem - jak kto lubi. Zaletą ciasta jest to, ze nie jest za słodkie, a twarożkowa masa ma dość neutralny smak, przez co bardzo

mąki, aby ciasto nie stało się zbyt twarde.) Ciasto przykrywamy czystą ściereczką, aby "odpoczęło" przez kilkanaście minut. Następnie dzielimy na części i rozwałkowujemy niezbyt cienkie placki cały czas podsypując lekko mąką, aby ciasto nie kleiło się do stolnicy. Musimy wyczuć grubość, gdyż zbyt cienkie będą rwać się

przypalił się.Odstawić do wystudzenia.Masło utrzeć na gładką masę, dodawać stopniowo po łyżce zimnego budyniu - do uzyskania gładkiego kremu.Krem wyłożyć na pierwszy placek i przykryć drugim. Odstawić do lodówki przynajmniej na kilka godzin.Ciasto ma niesamowity smak, musicie jednak sami to sprawdzić :)Smacznego!Firmie VOG dziękuję

kulkę nakłuć na wylot patyczkiem, po czym ponownie przykryć na kolejne 15 minut.Sposób drugi:Ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, na grubość około 3-4 cm. Wykrawać okrągłe "placki" i odstawić przykryte ściereczką do wyrośnięcia na około 20 minut. Kilka sztuk usmażyłam a'la donuty, czyli pączki z dziurką w środku :)Pączki smażymy w głębokim tłuszczu

jednym i drugim :) Wierzch zupy polać odrobiną oliwy i gotowe :) Można podawać na gorąco lub na zimno. Z dodatkiem na przykład chrupiącej grzanki lub plackami z...cukinii ;) Chłodna zupa z dodatkiem gorącego placuszka smakuje rewelacyjnie :)Smacznego!p.s. zupkę dedykuję mojej serdecznej blogowej przyjaciółce Marcie z bloga Magiczne Życie Marty

jednolitą kulę. Ciasto przykryłam folią i wstawiłam do lodówki na około 45 minut. Po tym czasie, wyjęłam ciasto na stolnice, podzieliłam na małe kawałki i zaczęłam rozpłaszczać na nieduży placek, składać na pół i rozwałkowywać, znów składać i rozwałkowywać (starając się wtłoczyć w nie jak najwięcej powietrza). Powtarzałam czynność kilka razy. Nożem wycięłam paski. W środku każdego paska

cały czas miksując. Ma powstać miękkie ciasto.5. Na blacie rozkładamy papier do pieczenia, wykładamy na niego kulę ciasta, lekko ugniatamy dłońmi, przykrywamy kolejną warstwą papieru do pieczenia. Wałkujemy na placek grubości 0,5 cm.6.Smarujemy ciasto dżemem na całej powierzchni, po czym zawijamy w rulon. Odkładamy do lodówki, aby odrobinę stwardniało (najlepiej na całą noc, ale 2 godziny też