Ostatnio mało piekę w niedzielne poranki. Tradycje trafił szlag... niestety... jemy razem ale nie tak jakbym tego chciała i na ogół Małżon nie przejawia zainteresowania słodkimi
Dzieje kuchennej WiewiórySobota zapowiadała się całkiem inaczej, miała być podróż w sielskie anielskie miejsce, ale moje zdrowie pokrzyżowało trochę plany. Było równie intensywnie i miło ale jednak całkiem
Dzieje kuchennej WiewióryTo moje trzecie podejście do tych bułeczek (tu i tu). Są niesamowite!!! za każdym razem kiedy je piekę jestem bardziej odważna. Do tej pory nie odważyłam
Dzieje kuchennej WiewióryChoć poranki nadal mamy zimne dzisiaj wreszcie świeci słońce. Choć co godzinę budziły mnie dzieci mam ciut więcej optymizmu i spokoju w sobie niż w minione
Dzieje kuchennej WiewióryZ moimi kubkami smakowymi stało się coś dziwnego... i nie, nie jestem w ciąży! od jakiegoś czasu to co kiedyś było dla mnie przepyszne przestało takie
Dzieje kuchennej Wiewióry4.02 pierwsze "Cieść mamo!" z zamkniętymi oczami i uśmiechem na buzi, godzina leżakowania z drzemaniem i ciągłym poszturchiwaniem. 5.12 "mamo jeść!". No i rozpoczęliśmy niedzielę! A
Dzieje kuchennej WiewióryO wielkim rozczarowaniu związanym z trzykrotnie zwiększonymi od nowego roku cenami magazynu KUCHNIA wspominałam już na fb. Nadal nie mogę przeboleć szczególnie, że pojawił się już
Dzieje kuchennej WiewióryTo był piękny, słoneczny poranek a w kuchni pachniało drożdżowym ciastem. Dzisiaj upiekłam bułeczki z ciasta takiego jak na brioszkę, w formie ślimaczków nafaszerowanych czekoladą i
Dzieje kuchennej WiewióryPojawiły się dni parę temu na blogu Anny. Zafascynowały mnie swoim kształtem i wiedziałam, że upiekę je na dzisiejsze śniadanie. Lekkie, puszyste drożdżowe bułeczki z intrygującymi
Dzieje kuchennej WiewióryTen post będzie mieszanką wybuchową. Dzieje się ostatnio sporo i jakoś nie nadarzam z dzieleniem się tym z Wami moi Drodzy Czytacze. Zacznę od weekendu i
Dzieje kuchennej WiewióryCo Wy na to, żeby na śniadanie zjeść taką bułeczkę??? za mną chodziły już od dawna i wreszcie je upiekłam! pyszne :) Przepis to moja kombinacja tego
Dzieje kuchennej WiewióryCzerwcowa piekarnia. Dawno nie piekłam z innymi Piekarkami ale w tym miesiącu udało mi się. Dzięki Ci Amber :) Wypiek to nietrudny, dość nietypowy, wilgotny i chrupiący
Dzieje kuchennej WiewióryUwielbiam piec chleby, szczególnie te, które można zapakować w żeliwny gar! U Marty z bloga Co Dziś Zjem Na Śniadanie znalazłam ostatnio przepis na zakwasowy chleb
Dzieje kuchennej WiewióryUwielbiam połączenie ciasta drożdżowego i jagód, kocham jagodzianki a te bułeczki chciałam upiec już dawno. Ślinotok pojawił mi się jak tylko zobaczyłam je w "Kulinarnych wyprawach
Dzieje kuchennej WiewióryWtedy gdy niewiele pisałam na blogu powstało w mojej głowie kilka fajnych przepisów. Nie publikowałam ich by nie zapeszyć, niestety, nie zdobyły żadnej nagrody więc będę
Dzieje kuchennej Wiewióry