czerwony - 5718 przepisów (strona:299/382)

Frugo . słodycz pomarańczy przeplatana nutką Passiflory i  cytryny.  3 . Białe Frugo. połączenie banana i kokosa, ananasa z kuszącą domieszką Liczi. 4. Czarne Frugo. czarne winogrona z dodatkiem czerwonej wiśni, czarnej porzeczki i owocu  Pitahaya. 5. Różowe Frugo.  grejpfrut, smak egzotycznego Grosse Lucum z dodatkiem cytryny.   A TY KTÓRY WYBIERASZ? SMACZNEGO

wręczam jej.. Bukiet. Z drożdżowych róż.  DROŻDŻOWE RÓŻYCZKI. 100g świeżych drożdży 250g mąki pszennej 100g stopionej margaryny 3 jajka 1/2 szklanki letniego mleka garść rodzynek namoczonych w czerwonym winie szklanka cukru + 1 łyżka szczypta soli kilka kropel waniliowego ekstraktu Drożdże roztarłam z łyżką cukru, letnim mlekiem i łyżką mąki. Odstawiłam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, przykryte płócienną ściereczką

wiejski ( u mnie Mlekovita) kilka dojrzałych truskawek łyżeczka płynnego miodu Miód wymieszałam z serkiem. Truskawki opłukałam, pokroiłam w plasterki i dodałam do serka. Osobiście - ozdobiłam posypką czekoladową.   Biało-czerwoni, pokażcie Grecji, gdzie jej miejsce

dodatek taniego "dostawcę"), na ogrodzie też już się poczęły pojawiać. Wykorzystuję to w tym roku po całości, aby nie zmarnować truskawkowego sezonu. Truskawki uwielbiam. Nigdy nie zapomnę smaku świeżych, czerwonych i pachnących, polanych słodką, zimną śmietanką w upalne dni. Pałaszowane pod starą jabłonią. co prawda, obecnie szukam czegoś bardziej wyrafinowanego.. tyle, że właściwe po co? Najlepiej smakują te najprymitywniejsze

przetwarzam w tym roku, to prawdziwy szczyt! Nie pamiętam, aby w moim domu tyle razy pojawiały się truskawkowe smakołyki, a jeśli już, to w tak hurtowych ilościach! Uwielbiam te czerwone, słodkie i miękkie owoce. Ich zapach działa na mnie bardzo kojąco, a przyjemna i lekka słodycz daje uczucie rozkoszy. Czuję, że w tym roku najem się truskawek do syta

Dostałam kolejne truskawki, już trzeci raz taka dostawa. Hm, całe 5 czubatych po brzegi łubianek pięknych, dużych i czerwonych owoców, w sumie jakieś 10 kilogramów. I wywiązał się problem. Co ja mam z nimi zrobić? Galaretki, deserki, ciasta... A co z resztą? No, yyy... Część poszła na nalewkę/likier. Większość z tych całych trzech potężnych porcji zamroziłam, dzięki czemu moja

Piękne, czerwone i soczyste owoce, o tym charakterystycznym aromacie, usłane dziesiątkami malutkich pesteczek na wierzchu. Powolutku kończą się ukochane truskawki. Ubolewam nad tym strasznie, bo pomysłów wciąż niemało. Nie powiem, owocny miałam w tym roku truskawkowy sezon. Przerobiłam około 30 kilogramów tych wspaniałych jagód, z czego jestem naprawdę zadowolona. Także objadłam się nimi za dwóch, albo i nawet lepiej! Starczy

mięsnych bulionach, więc to nie mój smak. Natomiast z żeberek z bulionu powstało danie drugie. ŻEBERKA W GLAZURZE PIWNO-MIODOWEJ podane na PLACKU ZIEMNIACZANYM, z KONFITURĄ Z CZERWONEJ CEBULI i KURKAMI. Przez to, że mieszałam pęczotto, nie załapałam się na kurki. Żeberka jak dla mnie zdecydowanie za tłuste, ale konfitura była świetna. Placuszek natomiast był takim typowym ziemniaczanym blinem. Ogólne

część, resztę muszę należycie wykorzystać. Sok już był. Proszę, tutaj można go zobaczyć --- sok malinowy . Jednakże... Z aparatem krążę po domu. Szukam weny, nie znajduję. Wychodzę na ogród, z czerwoną miseczką w ręku. Z aparatem na szyi. Szukam inspiracji pośród malinowych krzewów. Znajduję. SERNIK KOKOSOWY Z MALINAMI. (aj tam, aj tam, mój i tyle xd ) spód: 200g mąki 1 łyżeczka

wtedy nie dodaję tłuszczu)  wraz z cebulą i smażę na złoto-brązowy kolor. Kiedy mięso już jest wystarczająco miękkie i ma ładną barwę, wlewam 3 - 4 szklanki czerwonego wina, dodaję jałowiec i przykrywam pokrywą, aby się mięso dusiło w winie. Kiedy zmięknie, wyjmuję mięso. Zlewam powstały sos - dodaję odrobinę mąki rozrobionej  w odrobinie wody i porządnie mieszam. Zagotowuję

lecz stonowanie i zachowawcze, rozgaszcza się czasem na niebie, czasem chowa za wachlarzem chmur. Gałęzie małej jabłonki, co stoi na moim ogrodzie odkąd tylko pamiętam, uginają się od cudownie czerwonych jabłek. Zachęcają całą swą okazałością. Na palcach wspinam się, wyciągam doń ręce i zrywam kolejno jeden owoc po drugim, wkładam w stary kosz wiklinowy po Prababci. Kiedy zapełnia się, wracam

wątpliwości. Ale zaczęłam, machina ruszyła, nie ma już odwrotu. (A może jest, lecz go nie chcę?) ****** DUSZONA KARKÓWKA W PAPRYCE . /autorski/ 600-700g karkówki (w kawałku) 5 dużych czerwonych papryk 5 dużych cebul 3 ząbki czosnku 1/2 szklanki bulionu (może być z kostki) pieprz,majeranek, tymianek, mielona słodka papryka Cebulę pokroiłam w pół-talarki, czosnek przecisnęłam przez praskę. Całość

życzy Karmel-itka Przy tej okazji zapraszam na.. coś sylwestrowego. POMIDORY FASZEROWANE KASZĄ JAGLANĄ /autorski;/ /15 sztuk/ 15 dorodnych pomidorów 400g kaszy jaglanej 2 łyżki masła 2 papryki czerwone 1 papryka żółta i 1 zielona 300g sera feta (kostka) 1 por (biała część) duża cebula przyprawa "jarzynka" Pomidory myjemy, osuszamy. Odcinamy "czapeczkę", a następnie wydrążamy środek. Kaszę jaglaną odmierzamy

wykwintną kolację, podany z lampką dobrego wina. BUŁGARSKI GULASZ JAGNIĘCY Z DYNIA I PAPRYKĄ ORAZ DODATKIEM POWIDEŁ ŚLIWKOWYCH /przepis autorski;/ - 500g jagnięciny - 500g obranej dyni - 4 duże czerwone papryki - 4 duże cebule - 2 ząbki czosnku - sól,pieprz - 3 łyżki powideł śliwkowych - majeranek Dynię kroimy w średnią kostkę, z papryki usuwamy pestki i kroimy w krótkie paski. Jagnięcinę kroimy w średnią

drinki wszelakiej maści. Reasumując, każdy alkohol inny niż czysta wódka. Nie piję alkoholu. Paradoks, nie? Niepijąca, co robi nalewki i likiery. Tak, właśnie tak. Nie piję żadnego alkoholu prócz czerwonego, wytrawnego wina i to jeszcze muszę mieć naprawdę ochotę.  Jednak lubię bawić się w eksperymentu nalewkowe, których efekty sprawdzam  na bliskich - rodzinie, znajomych, przyjaciołach.  Dziś przedstawiam