Sylwestry. Patrząc w kartę dań, chciałoby się zamówić wszystko! Niestety, była nas tylko czwórka, więc brzuchy nasze nie dałyby rady nawet połowie. Zamówiliśmy więc najpopularniejszą potrawę bieszczadzkiej kuchni, czyli PLACKI PO BIESZCZADZKU. PLACKI PO BIESZCZADZKU to po prostu placki ziemniaczane podane z mięsnym gulaszem i kwaśną śmietaną oraz czerwoną kapustą. Do wyboru były gulasze: wieprzowy, z sarny bądź
W kuchni Karmel-itkiCzasem nie ma ochoty na obiad. Czasem nie ma ochoty na gotowanie, a w szczególności, gdy temperatura za oknem sięga trzydziestu stopni. W kuchni gorąco, w pokojach gorąco i jeszcze gazówkę odpalać.. Za gorąco. Czasem przychodzi łakomstwo na coś zdrowego. A czasem - po prostu nie ma pomysłu na nic innego. Wtedy sięgam po marchewkę, kupuję świeżego ananasa i robię
W kuchni Karmel-itkiKONFITURĄ WIŚNIOWĄ i po KREMIE ZE ŚWIEŻYCH POMIDORÓW Z KOZIM SEREM dziś przedstawię kolejny przepis dotyczący tego samego tematu. Zapewne te trzy receptury nie zakończą mojej przygody z kuchnią Małopolski, gdyż po wstępnym rozpoznaniu, rodzinie spodobały się smaki wykorzystywane w potrawach. Jedyną ujmą jest to, że nie lubi nikt prócz mnie kozich serów. Skandal! Ale, każdy ma swój gust
W kuchni Karmel-itkiWróciwszy z Krakowa, po finale konkursu, cały czas po głowie chodziły mi specjały kuchni małopolskiej. Weekend w ich otoczeniu spowodował, że zaraziłam się tamtymi smakami. Jabłka łąckie, ser kozi..Ach, mogłabym zajadać się nimi bez ustanku. Zainspirowana smakami, postanowiłam przyrządzić deser nietypowy, zahaczający jeszcze o te klimaty... Połączenie jabłka, cynamonu i rodzynek wydaje mi się zestawem oczywistym. Jednak dodatek
W kuchni Karmel-itkipowodu wyrzutów sumienia. Mleko migdałowe to mleko pełnowartościowe, które ma właściwości oczyszczające organizm. Jest idealne jako zamiennik mleka krowiego, nie ma cholesterolu, laktozy. Co ciekawe, mleko to było podstawą kuchni średniowiecznej, w szczególności pojawia się w przepisach wielkopostnych. Nazywano je wówczas "amygdalate". MLEKO Z MIGDAŁÓW. /przepis: stąd .;/ na ok. 450-500 ml mleka Połowę szklanki migdałów zalałam wodą z kranu
W kuchni Karmel-itkiwrócę z pustymi rękoma. Po jakiejś dłuższej chwili torba nie mieści już nic, a ja dumna z łowów, wracam do siebie. Teraz jest moja chwila, mój czas w kuchni. Znalazły się też kurki. Nie mogłam obojętnie przejść obok kobiety, której grzyby były piękne, dorodne i tak aromatyczne. Musiałam, nie potrafiłam się oprzeć. Sezon kurkowy bez kurek w śmietanie
W kuchni Karmel-itkiprzypadku. Wystarczy sałata, pomidor, kurczak pieczony i trochę sera, do tego szybki dressing jogurtowy i tyle. Bez filozofii, cudacznych składników, długich godzin przy garach. Nie zaprzeczę, lubię sterczeć w kuchni, zdarzają się jednak takie okoliczności, gdzie nie ma na to po prostu czasu. SAŁATA Z KURCZAKIEM I GORGONZOLĄ ORAZ DRESSINGIEM JOGURTOWYM. dla 2-3 osób 1/3 główki sałaty 2 małe
W kuchni Karmel-itkizachęcają do opuszczenia ciepłej kołdry, by wyjść z domu na starcie z jesienną aurą. Z kominów już buchają szare kłęby, powietrze pachnie dymem. Jedna jesień to prawdziwe szaleństwo w kuchni. Jabłka, gruszki, dynie, cukinie, kabaczki, śliwki, ziemniaki, marchew, bataty, odmiany późniejszych pomidorów, buraki... Można by wymieniać i wymieniać bez końca! Ale ja postawiłam na jabłka. W oryginalnym przepisie "musztarda
W kuchni Karmel-itkiBędąc w Warszawie, co ostatnimi czasy zdarza mi się dość często, prawie zawsze odwiedzam "Kuchnie świata" w poszukiwaniu potrzebnych składników, inspiracji, czy nawet dla samej przyjemności. Ta różnorodność towarów, których nie mogę dostać u siebie, kolory, zapachy, struktury i konsystencje... Wprawiają mnie w euforyczne uniesienie i nigdy nie wychodzę stamtąd z pustymi rękoma. Tak było również w przypadku pasty tahini
W kuchni Karmel-itkipodmuchów ciepłego, choć wilgotnego wiatru. Czuć jesień. Przestępuję z nogi na nogę i myślę, co z dynią mam począć. No co? No nic. Wzięłam ją na ręce, zaniosłam do kuchni. A raczej - ledwie doniosłam. Chwyciłam wielki nóż i poczęłam się z panną dynią rozprawiać. Biedaczka, nie miała nic do powiedzenia. I kolejny przepis z cyklu zupełnie zaimprowizowanych. Powstał w oparciu
W kuchni Karmel-itkipiękny dzień! Złote liście starego orzecha szeleszczą, szturchane delikatnymi powiewami wiatru. Ciepła, złocista jesień. Słyszę, jak orzechy spadają na blaszany dach garażu. Wiedziona ochotą na coś słodkiego, idę do kuchni. Niech powstanie też wypiek tak urodziwy, jak panująca na dworze aura. Kolejny własny, improwizowany przepis. Ostatnio mam rękę do autorskich receptur. Ciekawe jak długo potrwa ta dobra passa. Sernik
W kuchni Karmel-itkiStones'ów. Przychodzi chwila słabości. Ochota na coś słodkiego, co poprawi ten melancholijny nastrój i doda szczyptę optymizmu. Zrzucam pluszowy koc, odkładam książkę, dopijam wystygłą już herbatę. Idę do kuchni. KRUCHY PLACEK Z KUBUSIOWĄ MASĄ. /przepis własny;/ na tortownicę o średnicy 25 cm kruche ciasto: 3/4 kostki margaryny 2 szklanki mąki łyżeczka proszku do pieczenia szklanka cukru 2 jajka szczypta
W kuchni Karmel-itkijakiś prezent? Całujesz czule w usta i tulisz mnie w ramionach. Pstryk! Czar pryska, światło żarówki nieprzyjemnie kłuje w oczy. "A Ty znowu co? Marzyć Ci się zachciało!". Do kuchni, ryby smażyć, śledziki robić, święta idą! DOMOWE CYNAMONOWE LATTE. /pomysł własny;/ na 1 szlankę ok. 1/2 szklanki bardzo ciepłego mleka (najlepiej 3,2 %) ok. 1/4 szklanki przyrządzonej kawy rozpuszczalnej
W kuchni Karmel-itkibombki wieszane przez dzieci, brzęczy łańcuch, rozbłyskują co rusz lampki, które sprawdza Tato, czy w tym roku świecą nadal tak pięknie. W radio kolędy, nuci je cała rodzina. W kuchni piekarnik bucha zapachem pierników, na patelni skwierczy karp, a w lodówce studzi się kompot. W słoikach zamknięte szczelnie śledziki czekają, aż w końcu będą mogły zachwycać podniebienia. Tak, takie pyszne
W kuchni Karmel-itkiTrzask. "Cholera, mój ulubiony kubek!" Pod nogami rozprysnął się po całej kuchni niczym rzucona garść kamieni. Na klęczkach jakoś próbuję zebrać większość odłamków. Spoglądam w szybę piekarnika. Uśmiecham się na widok pięknych, rumieniących się pierniczków. Zapach korzennej mieszanki wypełnia całą przestrzeń, z radia sączy się ukochany kawałek świąteczny. Zapominam o gniewie, o swoim gapiostwie, o zbitym kubku. Z utęsknieniem wypatruję
W kuchni Karmel-itki