Nie tak dawno temu w Filozofii Smaku ujrzałam te kanapkę i od razu pożarłam ja oczami. Nie wystarczyło mi to jednak i musiałam zjeść ja również
Dzieje kuchennej WiewióryMiałam straszną ochotę na pierogi. W domu pierogożerców nie ma, Małżon tylko te z kapustą w wykonaniu swojej mamy, Córcia buraczane z mięsem tylko... aż do
Dzieje kuchennej WiewióryŚwieci piękne słońce a chłód wcale nie jest taki przejmujący. Nawet fajnie pospacerować sobie albo popatrzeć jak Syncio przed dobre 20 minut tarza się w śniegu
Dzieje kuchennej WiewióryI jak tu nie jeść słodyczy??? no wiem, że można, ale kiedy zaglądam na blog Anny Addio Pomidory to przeważnie nie mogę sobie odmówić i zaraz
Dzieje kuchennej WiewióryTo był dziwny dzień a zapachu kapusty i smażonej kiełbasy, z wieczornym nerwem ( w szkole plaga wszy i mi się w oczach mieni...) i śmigającym Synciem
Dzieje kuchennej WiewióryDzisiejsza propozycja jest i była ugotowana, z racji upodobań i możliwości domowników, tylko i wyłącznie dla mnie. Nie było mielenia, nie było mięcha, były makarony. Dwa
Dzieje kuchennej WiewióryOdkąd odkryłam mąkę gryczaną jemy jej coraz więcej. Naleśniki gryczane weszły do kanonu drugich śniadań a i słodkości pachnące gryką polubiliśmy bardzo. Ciasteczka znalezione na blogu
Dzieje kuchennej WiewióryMamy tydzień pod znakiem makaronów wszelkich. Dzisiaj królował razowy, żytni na dodatek. Gościł w kremowej zupie z marchwi. Kombinacja fajna, smaczna i łatwa w przygotowaniu. Inspiracja
Dzieje kuchennej WiewióryPodchodziłam do tych batoników dwa razy, za pierwszym coś było nie tak ale zamiast golden syropu użyłam miodu. Za drugim zmieszałam melasę trzcinowa z miodem, dodałam
Dzieje kuchennej WiewióryDzisiaj o poranku zadzwonił kurier, gdy otworzyłam na samą górę wniósł pake wielgachną i ciężką a w niej... nispodziankę od Lidl Polska. Mam teraz wyzwanie! wszystko
Dzieje kuchennej WiewióryW czwartkowe popołudnie napisałam do Małżona "mam kacze cycki!!!". Był to okrzyk radości ponieważ Małżon dwa dni szukał w sklepach i nie znalazł a ja chciałam
Dzieje kuchennej WiewióryLubię czytać książki i to bardzo. Poznawać nowe kultury, dawne dzieje ale i odpływać do nieograniczonych światów fantazji. Moja mama zawsze czytała, czy to w metrze
Dzieje kuchennej WiewióryPadło stwierdzenie "upiekłabyś ciastka owsiane, zjadłbym...". Pomyślałam oki, tez lubię a dzieciaki wręcz uwielbiają. Zaraz potem spytałam czy mają być takie całe z płatków na co
Dzieje kuchennej WiewiórySkurczył mi się czas, pozbyłam się umiejętności organizowania go i planowania. Tak mi się wydaje... co zaczynam to kończę na trzy razy, nawet pisanie posta zajmuje
Dzieje kuchennej WiewióryEhhh jak ja lubię zawijać drożdżowe ciasto z rożnymi nadzieniami!!! tym razem pomysł z dawno nie przeglądanego segregatora pt."Kuchnia bez tajemnic". Zbieraliście??? to początek mojego
Dzieje kuchennej Wiewióry