To kolejna bezmięsna propozycja. Po bardzo mięsnych początkach tygodnia zazwyczaj koła czwartku już się buntuję. Wczoraj postanowiłam wykorzystać cudnego kalafiora, jakiego nabył Małżon i połączyć go
Dzieje kuchennej WiewióryTo moje trzecie podejście do tych bułeczek (tu i tu). Są niesamowite!!! za każdym razem kiedy je piekę jestem bardziej odważna. Do tej pory nie odważyłam
Dzieje kuchennej WiewiórySobota była dniem wyjadaczy. Jedliśmy mnóstwo smacznych rzeczy ot tak bez okazji a niedziela była nie lepsza :) Hitem sobotniego popołudnia były pszenne tortille. Placki jak placki
Dzieje kuchennej WiewióryWczorajsze urodziny miałam naprawdę cudowne!!! cztery razy usłyszałam 100 lat! w tym 2 razy na klatce schodowej w wykonaniu małych gości i raz telefonicznie :) dostałam kwiaty
Dzieje kuchennej WiewióryPodobno pochodzi z Rosji, u mnie prosto z bloga Filozofia smaku. Taka trochę inna nasza tradycyjna warzywna. U mnie z kiełbasą zamiast szynki. Dla mnie pyszna
Dzieje kuchennej WiewióryPrzepis i piękne zdjęcia tegoż ciasta znalazłam na blogu BAYADERKA. Wiedziałam,że upiekę je dla siebie na urodziny, to bardzo, bardzo moje smaki i nawet jakby
Dzieje kuchennej WiewióryTo ciastka, które pierwsze zniknęły po moich urodzinach i wcale nie dlatego, że było ich mało... Lekkie, pulchne, wilgotne, rozkosznie cytrynowe maleństwa. Przepis z wiosennego KUKBUKa
Dzieje kuchennej WiewióryKiedyś robiłam tę zupę wielokrotnie, kiedy Córcia poszła do przedszkola przestała jeść buraki a ja nie gotowałam go więcej. W domu nazywany był "Ukraińskim" ale ile
Dzieje kuchennej WiewióryChoć poranki nadal mamy zimne dzisiaj wreszcie świeci słońce. Choć co godzinę budziły mnie dzieci mam ciut więcej optymizmu i spokoju w sobie niż w minione
Dzieje kuchennej WiewióryJaj kolorowych, ciast wybornych, rodzinnej atmosfery i słoneczka za oknem życzę Wam wszystkim, moi drodzy czytacze i zaglądacze, w tym wspaniałym wiosennym czasie ja, Wiewióra!!!
Dzieje kuchennej WiewióryNo to siu!!!! wiadro wody poleciało na Was z samego rana :) Mokrego Dyngusa wszystkim :) Wir przygotowań do tego rodzinnego czasu jaki mamy możliwość spędzić wszyscy razem
Dzieje kuchennej WiewióryUpiekłam go na święta ale powtórzę pewnie na inne okazje. Przepyszny, zwarty, lekki, nie za słodki i nie za tłusty :) podpatrzony w Kalejdoskopie Kulinarnym. Ja upiekłam
Dzieje kuchennej WiewióryOdkąd tylko pamiętam kochałam zupy typu biały barszcz, żurek, nawet te z torebki! od czasu gdy zaczęłam gotować sama dla siebie i bliskich robię żurek na
Dzieje kuchennej WiewióryZ moimi kubkami smakowymi stało się coś dziwnego... i nie, nie jestem w ciąży! od jakiegoś czasu to co kiedyś było dla mnie przepyszne przestało takie
Dzieje kuchennej WiewióryDo napisania tego posta zbierałam się cały weekend i nadal nie wiem do końca co napisać... W Akademii Kulinarnej Whirlpoola od kwietnia ruszył nowy cykl warsztatów
Dzieje kuchennej Wiewióry