Przepis znalazłam w kalejdoskopie kulinarnym. I gdyby nie on całkiem nie czułabym nadchodzących Świąt. Wczoraj uświadomiwszy sobie, że to już TYLKO dwa tygodnie... przeraziłam się!!! nie
Dzieje kuchennej WiewióryKiedyś dawno temu, w całkiem innym miejscu niż dzisiaj, mieszkała babcia przez wszystkie dzieci zwana Manisią. Miałam to szczęście, że była także moją babcią. Pamiętam wycieczki
Dzieje kuchennej WiewióryCórcia zaniemogła. Brzuszek bolał ale humor dopisywał. Oprócz wielkiej chałki specjalnie dla niej ugotowałam zupę. Najprostszą z najprostszych, marchwiankę, pierwszą w życiu. Smakowała jej bardzo co
Dzieje kuchennej WiewióryTak jak i marchwianka prezentowana wczoraj ta mega buła stanowiła podstawę posiłków Córci z chorym brzuszkiem. Przepis zaczerpnięty z bloga Moje ekspresje kulinarne. U mnie z
Dzieje kuchennej WiewióryJakiś czas temu przepis podpatrzyłam w Kulinarnych podróżach. Lubie takie połączenia smakowe. Przyznam szczerze, ze dla mnie smakował troszkę zbyt śmietanowo, następnym razem zastąpię zwykłą śmietanę
Dzieje kuchennej WiewióryOd dziecka kochałam pierniczki i te alpejskie z marmoladka i czekolada, i te pyszne same w sobie bez żadnych dodatków :) Katarzynki, niemalże wielkości dłoni, bez lukru
Dzieje kuchennej WiewióryOwocny i owocowy jak się okazało. Od wczesnego rana na nogach, w ZUSie, na badaniach (w końcu!!!), w bibliotece, po Córcię i w kuchni. Niestety Syncio
Dzieje kuchennej WiewióryNie wiem czemu ale zawsze przed którymiś Świętami zaczynamy coś w domu robić, tym razem padło na śniadaniowy kącik dla dzieci. Wszystko zostało zakupione ale problemem
Dzieje kuchennej WiewióryZnalazłam je u Lo i wiedziałam, że zrobię. Teraz mogę tylko żałować, że tak późno przyszła na nie pora... są cudowne! korzenne, pomarańczowe, obłędnie lukrowane, choć
Dzieje kuchennej WiewióryZachwyciły mnie zdjęcia u Madame Edith i wiedziałam, że to będzie jeden z hitów wypieków świątecznych. Upiekłam babę i dla nas, i dla teściowej, i oraz
Dzieje kuchennej WiewióryI po Świętach... miło było, leniwie i rodzinnie. Dzieciaki szczęśliwe bo Mikołaj dopisał. Furorę zrobiła drewniana kolejka z szynami. Panowie zalegali na dywanie w jej towarzystwie
Dzieje kuchennej WiewióryTak osóbko moja miła! jm trafiłaś w dziesiątkę z tym schabem! tylko oprócz żurawiny jeszcze boczek, cebula i czosnek zasiedliły tęże roladę :) Przepis pochodzi z książki
Dzieje kuchennej WiewióryByłam przekonana, że zamieszczałam już na blogu przepis na klopsiki w sosie pomidorowym z mlekiem. Jest to receptura z książki "Nigella gryzie" i robiłam je już
Dzieje kuchennej WiewióryWeekendy między Świętami a Sylwestrem zazwyczaj zapełnione mamy jakimiś wyjazdami, spotkaniami rodzinnymi, odwiedzinami. Wczorajszego dnia mimo pracy Małżona, już raczej wieczorową porą, wybraliśmy się do mojej
Dzieje kuchennej WiewióryTej nocy budziłam się niejednokrotnie. Czasem z zimna, często słysząc "mamo!". Na dobre wstałam gdy niebo szarzało a dachy nadal były białe. Przywitali mnie Pan Mrozek
Dzieje kuchennej Wiewióry