W sezonie nie sposób ich nie zrobić chociaż raz. Tym bardziej, że opieniek w lasach jest naprawdę bardzo dużo. Niektórzy nie zbierają opieniek, nie jedzą ich. Niech żałują, ponieważ opieńki znakomicie sprawdzają się nie tylko w marynacie, ale także jako farsz do zapiekanek lub do pierogów właśnie. Gorąco Wam polecam te pierogi. Wczoraj zrobiłam je po pracy, a Dario zjadł ich nieprzyzwoitą ilość. Były pyszne. Dajcie się namówić i zróbcie je w swoich kuchniach. Naprawdę warto. Skorzystajcie, dopóki są opieńk... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.