Powrót do pracy okazał się bardziej absorbujący niż myślałam. Trzeba było na nowo wdrożyć się w obowiązki i dokończyć organizację nadchodzącego roku szkolnego. Wystarczyło kilka dni, abym na dobre zapomniała o urlopie. Na szczęście będąc w domu, czuję jeszcze odrobinę wakacyjnej swobody. Pomaga w tym typowo letnia pogoda. Upały zniechęcają do długiego siedzenia w kuchni. Przygotowuję więc takie dania, które nie wymagają wielu godzin przy piekarniku. Jednym z tych, które ostatnio robiłam, jest fasolka z czerwoną... czytaj dalej...
Mama dwójki różnopłciowych dzieci. Żona całkiem fajnego faceta. Z wykształcenia i zamiłowania polonistka, niepoprawna romantyczka wyznająca maksymę "Na miły Bóg Życie nie tylko po to jest, by brać, Życie nie po to, by bezczynnie trwać I aby żyć, siebie samego trzeba dać" Zapraszam Cię do mojej kuchni, do mojego osobistego świata. Tutaj gotuję, piekę, rozmawiam z przyjaciółmi, karmię rodzinę i znajomych, czasami piszę wiersze. Jeśli lubisz taki klimat, zostań. Zawsze jest tutaj dla Ciebie miejsce.