Tak, jak nie piję alkoholu, bo nie lubię... Tak uwielbiam przyrządzać różne nalewki, likiery czy inne trunki,prócz drinków, które potem z zadowoleniem i niejaką dumą stawiam na stole gościom. Z niepewnościąwyczekuję pierwszego łyczka degustatorów, aby w następnej fazie stwierdzili, czy można to wypić, czy raczejjest tak marne, aż wstyd.Kiedyś mój Tato powiedział mi pewną rzecz. "Pamiętaj: wypomną Ci niedopieczone ciasto czy przesoloną zupę.Ale nigdy, przenigdy facet nie wypomni Ci, że smakowany przez niego... czytaj dalej...
nie jestem facetem, ale sądzę, że po spróbowaniu był tylko chwaliła. Wygląda pysznie ;* Pozdawiam!
Przepis odrobinę mnie zaskakuje. Zwykle tego rodzaju likiery tzn. z mlekiem skondensowanym sa gotowe do spożycia niemal od razu lub powiedzmy po kilku dniach, a tu aż 2 miesiące w chłodnym miejscu.... Czy to chłodne miejsce to musi byc lodówka?
Nie, ależ skąd, nie lodówka!jakaś skrytka, czy pomieszczenie, gdzie panuje temperatura do max. 15 stopni.Pozdrawiam!
a ja lubię alkohol, dobry i w każdej postaci. Jesli ten kukułkowy jest dobry, to go tez lubię, i podobnie jak twój tata ci powiem: ten kto lubi alkohol, nigdy nie oprotestuje czegoś, co zawiera w sobie ten składnik !Tak samo jest ze słodyczami: wystarczy poczyć cukier- juz czujemy się w błogostanie. proste, co ? ;)Pozdrawiamy serdecznieTapenda
Ja robie to troche inaczej i tez jest pyyyyszne, tylko gestsze :)rozpuszczam kukulki w gotujacym sie mleku skondensowanym, studzei dodaje wodke - w zaleznosci jakie mocne ma byc :)
O dokładnie, na początku pomyślałam, że to jakaś karmelowa polewa ;p
hahaha, tata to mądry facet! Muszę spróbować takiej kukułki. Mam od środy gościa, który zafascynowany jest Polską i naszą kulturą. Fajnie by było postawić przed nim taką kukułkę :)
Piłam kiedyś u koleżanki i faktycznie to bardzo smakowita nalewka :-)Z serdecznymi pozdrowieniami,E.
nie ponieważ już cukierki są bardzo słodkie. nie chcemy przecież, by nas zemdliło, prawda? :]