Przyznam się, że ostatnio cierpię na chroniczny brak czasu. O jakże naiwnie myślałam, że jak Zośka podrośnie, to będzie grzecznie siedzieć w krzesełku w kuchni i kibicować mamie w kulinarnych bojach. Rzeczywistość jest z goła inna. Dziecię me wisi na mnie, a co któryś dzień wymaga całodziennego niemal noszenia na rękach. W takich warunkach, naprawdę ciężko cokolwiek zrobić. Jak już coś ugotuję, to zapomnę zrobić fotkę. A jak już uda się mieć chwilę, aby coś pstryknąć, to jest to dosłownie chwila, i mogę za... czytaj dalej...
Te warzywa są dla naszego organizmu bardzo wartościowe!
Czytaj dalej...