Właśnie wróciłam z Włoch, kupiłam kilka gazet z przepisami, które powoli tłumaczę. Jako pierwsze zrobiłam „Frappe aromatizzate” czyli nasze faworki. Jem je drugi dzień i są tak samo chrupiące jak wczoraj. Bardzo się cieszę bo czasami na drugi dzień chrusciki miękną, a te nie Mam nadzieję że będą Wam smakowały. Jedliśmy je na stokach narciarskich, były pycha. Wykonanie ciasta – masło najlepiej pokroić na małe kawałeczki, wrzucić do miski. Ułatwi to wyrabianie ciasta i połączenie się wszyst... czytaj dalej...
Według chrześcijańskiego kalendarza jest to ostatni czwartek przed wielkim postem, znany również pod inną nazwą „zepsuty czwartek”.
Czytaj dalej...Uwielbiam fotografowanie, gotować i piec a teraz jeszcze troszeczkę biegać 😉 Mam bloga kulinarnego na którego serdecznie zapraszam www.kuchniapokolen.pl